| « poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2004-09-25 19:46:58
Temat: Re: po przerwie ;)
Użytkownik "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:2rkqe0F1avd8cU1@uni-berlin.de...
> ->J.E. Przemysław Dębski<- cj243d$5ct$...@i...gazeta.pl naszkrobal/a:
>
> > P.S. Przyznaj się bez bicia, że pomysł z fotką zerżnąłeś od pewnego
> > lampowego Toma z prmg .... ? :)))
>
> ???
> Wyjaśnisz?
No jasne :)
Na pl.rec.muzyka.gitara udziela się człowiek o nicku "tom". Specjalizuje się
we w konstruowaniu wzmacniaczy lampowych. Jest autorem strony www, która
jest ewenemwntem na skale światową w tej dziedzinie - poważnie. A na stronie
jest/było foto toma z taką samą obróbką jak na Twojej. Jakiś czas temu
prowadziłes ..... khem "krucjatę :)" na ww grupie w sprawach "najwyższego
oświecenia" - więc stąd pomysł że zerżnąłeś formę obróbki swojego foto ze
strony toma :) BTW - chwała tomowi po wszeczasy, bo gdyby nie on i rady
jakich mi udzielał - 100-krotnie zmiażdżyły by mnie kilowolty i popieściły
megaampery przy lutowaniu mojego pierwszego preampa lampowego :)
Na p[ost po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2004-09-25 20:03:50
Temat: Re: Rozgwiazda w świecie płaszczakówjeszcze to znalazłem:
<01bf5a08$ba35f600$0b01a8c0@jtt>
http://tinyurl.com/4joef
(groups.google.com/groups?selm=01bf5a08%24ba35f600%2
40b01a8c0%40jtt)
zgadzam się z autorem ;)
--
Wziął nogi za pas i tak mu już zostało.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2004-09-25 20:07:22
Temat: Re: po przerwie ;)
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cj4i2r$s6l$1@inews.gazeta.pl...
P.S. Dzięki ludziom typu "hefalump" - chce się żyć ... nie sądzisz ?
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2004-09-25 21:00:00
Temat: Re: po przerwie ;)Sat, 25 Sep 2004 21:46:58 +0200 Przemysław Dębski:
> bo gdyby nie on i rady jakich mi udzielał -
> 100-krotnie zmiażdżyły by mnie kilowolty i popieściły megaampery przy
> lutowaniu mojego pierwszego preampa lampowego :)
lutowałeś go pod prądem? ;)
też kiedyś coś dłubałem... błee ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2004-09-25 21:07:59
Temat: Re: po przerwie ;)
TT w news:2rlfrjF1c582mU1@uni-berlin.de...
/.../
> :)
>
> /trochę napiszę - (mam jakąś grypę, może być 'nierówno').../
A... ja też - no popatrz ;)) - od tygodnia się pozbierać nie mogę ...
> A ja tylko dodam, że Internet zaprzęgnięty do adekwatnych /czytaj:
> wyodrębnionych i naznaczonych stemplem czasu części procesu rozwoju/
> "T.klepsydrze" zadań, może przynosić pokaźne plony, w postaci złożonych
> łańcuchów wydarzeń, służących każdemu, kto raczy przysiąść na bujanym,
> lekko zakurzonym fotelu "mansardy" i wgłębić się w lekturę.
Gdyby to jeszcze Widz tolerował "długie i męczące" teksty ;)...
Takie jak dzisiejszy reprint - na przykład, z osławionej Pierzchałowej...
Trzeba o tej niewydolności pamiętać...
bo przecież robisz to dla Widza.
> Niektóre
> elementy tegoż łańcucha, nie miałyby żadnej wartości i kształtu, bez
> uprzedniej T.pracy nad umysłem, a praca ta nie została by nigdy
> wykonana, gdyby nie pomoc życzliwych współPSPkompanów. Okazuje się, że
> dla jednych "mansarda netopierza" znaczy tyle, co impuls użyczenia mi
> wysłużonego "Martina Edena" (chwała JEJ za to!), dla drugich chęć pomocy
> przy wydaniu książki /piszącej się i mającej posłużyć jako fundament
> opisywanego tu przeze mnie Domu Dziecka - czyli T.poszukiwań sensu
> dalszego życia/,
Zawsze marzyło mi się zilustrować jakąś książkę... dasz mi szansę? ;))
Bez zobowiązań!
> dla kolejnych identyfikacja 'wciąż zmiennych -> jak się
> dowiedziałem' :) elementów fotki w dziale "Foto". Jeszcze innych
> zastanawia (jedynie?) technika obórbki zdjeć, podobieństwo do czegoś, o
> czym w życiu nie słyszałem i wreszcie mamy (chwała im za to!) jednostki,
> które szukają w tym "poddaszu" sensu, celu i przydatności jego
> zaistnienia - niejako identyfikując się z wykonaną pracą, poszukując
> tego, co nas TU łączy, motywuje do wspólnej pracy i powinno być
> udostępnione dla kolejnych generacji dociekliwych poszukiwaczy /np.
> takich, jak "Martin Eden" Jacka Londona, TakTak, MożeMoże i wielu
> innych/.
To wszystko dotarło do Ciebie kanałem prywatnym???
Bo przecież tu widać tylko nieśmiało Przemiego, i nic konkretnego w zasadzie.
> Surowa forma "mansardy", jest - na dzień dzisiejszy - zamysłem
> 'złośliwego' autora :) i ma służyć (już) wstępnej selekcji poszukiwaczy.
Mogę być "złośliwy"? ;)) - Literówki w tekstach też?
;)))
> Już po 5 minutach, zostaną tylko Ci, którzy zbudują bogate /wewnętrznie/
> obrazy na bazie własnych możliwości /pomijając przepych i
> 'rozpraszajki', których zdecydowałem się nie umieszczać - choć były ku
> temu możliwości/.
> Szufladki "PusteX" zostaną zastąpione czymś, co się jeszcze rodzi. W
> dziale "download" będzie można posłuchać TTkompozycji, ściśle związanych
> z kolejnymi etapami PSP.rozwoju /który - miejmy nadzieję - będzie trwał
> jeszcze długo/.
Ciekawe to będzie niewątpliwie - jak psp-wydarzenia przekładają się na
dźwięki gitarowe.
/.../
> > ps 2. A można by sobie u Ciebie jakąś szufladę wypożyczyć?
> > Gdyby tak - to jakby wyglądał taki adres?
> Oczywiście, jeżeli zadowoli Cię prosta forma
> http://tycztom.7net.pl/all - to od zaraz. Jeżeli wolałbyś jakąś domenkę,
> to sprawa do przedyskutowania.
Świetnie. Dzięki. Jak będzie pora to się zgłoszę...
> Ze swojej strony dodam, że niezależnie od powyższego, jeszcze nie raz
> zagościsz na tym 'podstawowym' "poddaszu" :)
Pamiętaj, że na widok mojego imienia, wielu dostaje drgawek (a niektórym
to nawet niedobrze), a więc zastanów się, czy to będzie reklama czy wręcz anty..:).
Pozdrawiam
All
--
"Ludzie tacy jak my, wierzący w fizykę, wiedzą, ze różnica miedzy
przeszłością, teraźniejszością i przyszłością jest tylko uparcie obecną
iluzją." - Albert Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2004-09-25 21:16:49
Temat: Re: po przerwie ;)->J.E. Przemysław Dębski<- cj4i2r$s6l$...@i...gazeta.pl naszkrobal/a:
> No jasne :)
> Na pl.rec.muzyka.gitara udziela się człowiek o nicku "tom".
> Specjalizuje się we w konstruowaniu wzmacniaczy lampowych. Jest
> autorem strony www, która jest ewenemwntem na skale światową w tej
> dziedzinie - poważnie. A na stronie jest/było foto toma z taką samą
> obróbką jak na Twojej. Jakiś czas temu prowadziłes ..... khem
> "krucjatę :)" na ww grupie w sprawach "najwyższego oświecenia" - więc
> stąd pomysł że zerżnąłeś formę obróbki swojego foto ze strony toma :)
> BTW - chwała tomowi po wszeczasy, bo gdyby nie on i rady jakich mi
> udzielał - 100-krotnie zmiażdżyły by mnie kilowolty i popieściły
> megaampery przy lutowaniu mojego pierwszego preampa lampowego :)
Strony "toma" w życiu nie widziałem. Na prmg byłem przez 'ułamek
sekundy' - jak zdążyłeś zauważyć. Byłem tam jeszcze przez moment kilka
(chyba) lat temu i wtedy właśnie miałem przyjemność 'poznania'
nick.toma - oznacza to tylko tyle, że sam /chyba jako nowicjusz - tam/
posługiwałem się nickiem "tom". Rzecz jasna ustąpiłem i powstał jakiś
inny nick, być może tycztom. Nie pamiętam. Ty jako wprawny dłubacz w
g.okularach, na pewno to wyczytasz i wyłożysz tu wszystkim na tacy ;)
> Na p[ost po zbóju zaprosił
> P.D.
P.S. Zasadniczo zżynać przestałem w 6 klasie szk.podst. Dokładnie w tym
momencie, w którym odkryłem, że moje własne pomysły, przynoszą mi
większą satysfakcję.
P.S.S. Inna sprawa... Jak to się stało, że za pdobieństwo obarczyłeś
"zerżnięcie" a nie skończone możliwości pewnych programów do obróbki
grafiki, czy podobieństwo pomyślunku pewnego rodzaju ludzi /wyczulonych
na coś/?
--
Trzeba nas było wychować, a nie za ojczyznę walczyć.
[Pogoda na jutro]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2004-09-25 21:17:37
Temat: Re: po przerwie ;)->J.E. Przemysław Dębski<- cj4j8l$3eq$...@i...gazeta.pl naszkrobal/a:
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:cj4i2r$s6l$1@inews.gazeta.pl...
>
> P.S. Dzięki ludziom typu "hefalump" - chce się żyć ... nie sądzisz ?
Miło nam się gawędziło. Mam nieskromną nadzieję, że on odniósł podobne
wrażenie.
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
TakTak
--
"Niepokojące są również nowe tendencje taktyczne. Czy Grecy i ich pozbawiony finezji
"pełzający futbol" będzie masowo kopiowany? Czy diament, czyli gra z jednym
napastnikiem, okaże się dominującym trendem. Te mistrzostwa były triumfem taktyków,
ale porażką piłkarskiego piękna." [Szpakowski]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2004-09-26 04:10:00
Temat: Re: Rozgwiazda w świecie płaszczaków
- Tak. Wtedy Ostatni, to znaczy ten Wszystko, krzyczał głośno, że
granaty w rękach dziecka to nie zabawka!! Krzyczał i wołał, żeby
nie ciągać tej zawleczki, co to nagle wysadza!!!
- No tak. Było coś takiego.
- Ale wytłumaczyć nie zdążył. Bo jak tylko Gumek zawleczka pociagnął
to karramba, wysadzony. I cisza jest. I pobojowisko.
- I piasek szary.
- I kurz... w oczach.
- Wiesz, to mi pasuje...
- No jak ma nie pasować, jak topprawda jest prosto z tablic.
- No ale on to dopiero potem pokazał, że to granat jest. Pokazał
temu, no, temu Pazolowi, czyjakmutant...
- Jasne!! Pokazał, to znaczy zademonstrował!!!
- A kto to jest Pazul?
- Słowa nieważne są, nie rozumiesz?? Czuj!!!
- No więc, jak pokazał to temu pazurowi, no, temu co to Kciuk go
od kretanek tez wyzywał...
- I Carus też!!!
- I wskazujący też, tylko Inaczej...
- NO tak. Więc jak pokazał ten granat...
- zawleczkę...
- pazulowi, to tamten znikł.
- Chyba razem znikli?
- Nie, to znaczy tak... w pewnym sensie tak. g!!g wybuchł - banan
w uchu boli. No i się znika na jakiś czas. A jak się znika tak bez głowy
to i powrót jest taki sam - bezgłowy znaczy.
- No coś ty?! To tu same bezgłowy????
- Sporo, ale nie wszystkie.
- No i co z tym granatem???
- No nic. Efekt jest taki sam. Znikają, obrażają się. Zimno się robi i tyle.
- No tak.
- Ale to nie wszystko. Ważne jest to, że jak taki granat
- banan
- kreton
- ... wybucha, to jedni idą w Ciszę, a inni w jazgot. Ci co idą w Ciszę,
to mają Wielkie szane załapać w czym rzecz. To znaczy nauczyć się
CzyMyDa....
- ...
- ...
- Że niby jak!!??
- No tak, po prostu. Granat wyrzuca na Zewnątrz i Wysoko. Czyni
Dystans między jazgotem polany a Widzeniem. No i teraz popatrz -
jak ktoś lekki jak piórko, to nie wyleci w górę, bo go tylko podmuch
zatelepie, i dalej będzie fruwał obok. A jak ktoś ma trochę oleju,
czyli cięższy jest, no to jak ... pierdyknie o ten sufit, to na nim się rysa
zrobi. A jak się zrobi rysa to i jest za co się zahaczyć, nie nie?
- No niby tak, ale przeciez Ciężkie to szybko spada!!!
- No niby tak, ale tu jest akurat Odwrotnie. Ciężkie się góry trzymie.
- Trzyma!!
- Trzyma - słowa nie ważne... I jak się ucapi to wisi długo, i grzebie
w tym suficie i grzebie. Dziurę drąży.
- No i co, no i co!!!????
- ....
- ...
- No i jak tak drązy nieustannie, to w końcu się dodrązy, zrobi otworek
i nagle zobaczy Więcej!!
- Że niby lejek przedziurawi?
- Coś w tym guście. Przedziurawi i wylizie na wierzch, na dach znaczy.
- No i co wtedy?
- No jak to co!! Inny świat widzi!! Banan mu z ucha wypada!!
Nie rozumiesz?
- ...
- ...
- No dobra. Niech będzie że wypada.
- A jak wypada to pewnie na dół leci?
- Tja. Do dzieci.
- Do małp jak mówił trzeci...
- Nic nie mów o trzecim!! Trzeci to tajemnica jest.
- Że niby największy????
- Przecież i tak ich nie widać!! W Rękawiczce się chowają wszystkie!
- No niby tak.
- No to kto ten trzeci - nie powiesz???
- A co ci tak zależy?! Plotek chcesz słuchać?
- No wiesz... chciałoby się wiedzieć, kto gdzie i z kim...
- Jassssne, i jak.... !!!
- Bałamuty jedne!! Patrzcie za okna lepiej!! Jedziemy przecież stale.
- No i co? Zmienia się krajobraz?
- Pewnie!! Kolorowiej jest. Może jesienniej?
- Może dojrzalej? To znaczy, wiecej rumienić się będzie?
- Jesień piękna jest.
- No pewnie!! A jaka w górach piętna jest!!
- W górach szczególnie....
- ...
- ...
- No to jak było z tym lekkim piórkiem?
- No własnie, tym co to granat je wysadził i opadło...
- A co tu tłumaczyć. Lekkie jest to i krzywdy nie dozna. Podfrunie
i opadnie - proste.
- No tak. Co najwyżej...
- Tja...
- Co najwyżej to przysmalone piórka lekko pomaluje, że niby nic
się nie spało i dalejże latać...
- Tja, po sfojemu.
- Normalka. Ale to przecież nie znaczy, że cierpieć nie umie!!
- ...
- ...
- No tak. Swoje się nacierpiało. Jak każde. To jasne.
- ...
- No to kiedy będziemy na tym moście?
- Jak se umościsz tak się wyśpisz, hihi.
- No daj już spokój.
- A niby dlaczego!? Niech gada, co muślina...
- Tja... Jak ta maska kolorowa, nie?
- Która?
- No ta, co to o kumpromitacji gadała...
- Aaaa, jasne. I co się na to Bęcki załapuje stale - wiadomo.
- A widziałeś jak Bęcki próbował...
- Co próbował, co próbował???
- No, próbował wciągnąć na siebie ...
- No coś Ty, nie przy dzieciach!!!
- Chwilę!!! Spokojnie!!! Daj mu mówić!!
- No więc próbował na siebie wciągnąć Ambrozjusza.
- Że niby na plecy?
- No ja tam nie wiem, ale próbował jak nic! I może i na plecy, żeby
mu było cieplej. W końcu nic dziwnego. W kosmosie zimno jest.
- No i co, no i co????
- No nie wiem. Próbował ale nie wiem czy się udało. Zresztą oni
wszyscy tak samo.
- Nie nie - nie to samo!! Każdy przecież widzi co innego. Widzeń tyle
ile okienek w autobusie przecież jest!!
- Szybek znaczy...
- I każdy widzi co innego, tylko nikt nie widzi wszystkiego...
- Aaaa, nie... Niektórzy widzą, może jeszcze nie wszystko, bo się
spieszą, ale juz widzą więcej...
- Coś o tym wiem!! Niektórzy widzą, a niektórzy Czują!! Tylko i Aż.
Jak pismo nosem czują...
- Jak pismo nosem Czują to chyba jest o wiele lepiej, tak?
- No ja tam nie wiem...
- A może to na wspak?
- Spokojnie!! Wszystko jest w porządku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2004-09-26 06:33:36
Temat: Re: po przerwie ;)
Użytkownik "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:2rm5hqF1brftsU1@uni-berlin.de...
> P.S.S. Inna sprawa... Jak to się stało, że za pdobieństwo obarczyłeś
> "zerżnięcie" a nie skończone możliwości pewnych programów do obróbki
> grafiki, czy podobieństwo pomyślunku pewnego rodzaju ludzi /wyczulonych
> na coś/?
Nie obarczyłem. Przeczytaj jeszcze raz wypowiedź "obarczającą" - nie
zauważasz że jest pytaniem :) Poprostu ze rżnięciem mi się skojarzyło - co
nie oznacza że w moim mózgu powstał obraz Tycztoma rżnącego :))
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2004-09-26 07:08:29
Temat: Re: po przerwie ;)
Użytkownik "Marek Krużel" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2004.09.25.20.59.58.603439@go2.pl...
> lutowałeś go pod prądem? ;)
Nie trzeba było lutować pod prądem dla efektów wizualnych, bo w
nierozładowanych kondziołach "od zasilacza" mogły siedzieć volty o jakich
nam się nie śniło :)
> też kiedyś coś dłubałem... błee ;)
Ja też kiedyś - teraz to już tylko dłubie w nosie :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |