Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rozgwiazda w świecie płaszczaków
Date: Sun, 20 Sep 2004 06:10:00 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 132
Message-ID: <c...@h...h16c4162f.invalid>
References: <c...@h...hd6827756.invalid> <4...@p...pl>
<c...@h...h7a880d6e.invalid>
<c...@h...habeff774.invalid>
<c...@h...h86322e46.invalid>
NNTP-Posting-Host: pa246.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1095591916 21118 213.76.84.246 (19 Sep 2004 11:05:16
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 19 Sep 2004 11:05:16 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:288386
Ukryj nagłówki
- Tak. Wtedy Ostatni, to znaczy ten Wszystko, krzyczał głośno, że
granaty w rękach dziecka to nie zabawka!! Krzyczał i wołał, żeby
nie ciągać tej zawleczki, co to nagle wysadza!!!
- No tak. Było coś takiego.
- Ale wytłumaczyć nie zdążył. Bo jak tylko Gumek zawleczka pociagnął
to karramba, wysadzony. I cisza jest. I pobojowisko.
- I piasek szary.
- I kurz... w oczach.
- Wiesz, to mi pasuje...
- No jak ma nie pasować, jak topprawda jest prosto z tablic.
- No ale on to dopiero potem pokazał, że to granat jest. Pokazał
temu, no, temu Pazolowi, czyjakmutant...
- Jasne!! Pokazał, to znaczy zademonstrował!!!
- A kto to jest Pazul?
- Słowa nieważne są, nie rozumiesz?? Czuj!!!
- No więc, jak pokazał to temu pazurowi, no, temu co to Kciuk go
od kretanek tez wyzywał...
- I Carus też!!!
- I wskazujący też, tylko Inaczej...
- NO tak. Więc jak pokazał ten granat...
- zawleczkę...
- pazulowi, to tamten znikł.
- Chyba razem znikli?
- Nie, to znaczy tak... w pewnym sensie tak. g!!g wybuchł - banan
w uchu boli. No i się znika na jakiś czas. A jak się znika tak bez głowy
to i powrót jest taki sam - bezgłowy znaczy.
- No coś ty?! To tu same bezgłowy????
- Sporo, ale nie wszystkie.
- No i co z tym granatem???
- No nic. Efekt jest taki sam. Znikają, obrażają się. Zimno się robi i tyle.
- No tak.
- Ale to nie wszystko. Ważne jest to, że jak taki granat
- banan
- kreton
- ... wybucha, to jedni idą w Ciszę, a inni w jazgot. Ci co idą w Ciszę,
to mają Wielkie szane załapać w czym rzecz. To znaczy nauczyć się
CzyMyDa....
- ...
- ...
- Że niby jak!!??
- No tak, po prostu. Granat wyrzuca na Zewnątrz i Wysoko. Czyni
Dystans między jazgotem polany a Widzeniem. No i teraz popatrz -
jak ktoś lekki jak piórko, to nie wyleci w górę, bo go tylko podmuch
zatelepie, i dalej będzie fruwał obok. A jak ktoś ma trochę oleju,
czyli cięższy jest, no to jak ... pierdyknie o ten sufit, to na nim się rysa
zrobi. A jak się zrobi rysa to i jest za co się zahaczyć, nie nie?
- No niby tak, ale przeciez Ciężkie to szybko spada!!!
- No niby tak, ale tu jest akurat Odwrotnie. Ciężkie się góry trzymie.
- Trzyma!!
- Trzyma - słowa nie ważne... I jak się ucapi to wisi długo, i grzebie
w tym suficie i grzebie. Dziurę drąży.
- No i co, no i co!!!????
- ....
- ...
- No i jak tak drązy nieustannie, to w końcu się dodrązy, zrobi otworek
i nagle zobaczy Więcej!!
- Że niby lejek przedziurawi?
- Coś w tym guście. Przedziurawi i wylizie na wierzch, na dach znaczy.
- No i co wtedy?
- No jak to co!! Inny świat widzi!! Banan mu z ucha wypada!!
Nie rozumiesz?
- ...
- ...
- No dobra. Niech będzie że wypada.
- A jak wypada to pewnie na dół leci?
- Tja. Do dzieci.
- Do małp jak mówił trzeci...
- Nic nie mów o trzecim!! Trzeci to tajemnica jest.
- Że niby największy????
- Przecież i tak ich nie widać!! W Rękawiczce się chowają wszystkie!
- No niby tak.
- No to kto ten trzeci - nie powiesz???
- A co ci tak zależy?! Plotek chcesz słuchać?
- No wiesz... chciałoby się wiedzieć, kto gdzie i z kim...
- Jassssne, i jak.... !!!
- Bałamuty jedne!! Patrzcie za okna lepiej!! Jedziemy przecież stale.
- No i co? Zmienia się krajobraz?
- Pewnie!! Kolorowiej jest. Może jesienniej?
- Może dojrzalej? To znaczy, wiecej rumienić się będzie?
- Jesień piękna jest.
- No pewnie!! A jaka w górach piętna jest!!
- W górach szczególnie....
- ...
- ...
- No to jak było z tym lekkim piórkiem?
- No własnie, tym co to granat je wysadził i opadło...
- A co tu tłumaczyć. Lekkie jest to i krzywdy nie dozna. Podfrunie
i opadnie - proste.
- No tak. Co najwyżej...
- Tja...
- Co najwyżej to przysmalone piórka lekko pomaluje, że niby nic
się nie spało i dalejże latać...
- Tja, po sfojemu.
- Normalka. Ale to przecież nie znaczy, że cierpieć nie umie!!
- ...
- ...
- No tak. Swoje się nacierpiało. Jak każde. To jasne.
- ...
- No to kiedy będziemy na tym moście?
- Jak se umościsz tak się wyśpisz, hihi.
- No daj już spokój.
- A niby dlaczego!? Niech gada, co muślina...
- Tja... Jak ta maska kolorowa, nie?
- Która?
- No ta, co to o kumpromitacji gadała...
- Aaaa, jasne. I co się na to Bęcki załapuje stale - wiadomo.
- A widziałeś jak Bęcki próbował...
- Co próbował, co próbował???
- No, próbował wciągnąć na siebie ...
- No coś Ty, nie przy dzieciach!!!
- Chwilę!!! Spokojnie!!! Daj mu mówić!!
- No więc próbował na siebie wciągnąć Ambrozjusza.
- Że niby na plecy?
- No ja tam nie wiem, ale próbował jak nic! I może i na plecy, żeby
mu było cieplej. W końcu nic dziwnego. W kosmosie zimno jest.
- No i co, no i co????
- No nie wiem. Próbował ale nie wiem czy się udało. Zresztą oni
wszyscy tak samo.
- Nie nie - nie to samo!! Każdy przecież widzi co innego. Widzeń tyle
ile okienek w autobusie przecież jest!!
- Szybek znaczy...
- I każdy widzi co innego, tylko nikt nie widzi wszystkiego...
- Aaaa, nie... Niektórzy widzą, może jeszcze nie wszystko, bo się
spieszą, ale juz widzą więcej...
- Coś o tym wiem!! Niektórzy widzą, a niektórzy Czują!! Tylko i Aż.
Jak pismo nosem czują...
- Jak pismo nosem Czują to chyba jest o wiele lepiej, tak?
- No ja tam nie wiem...
- A może to na wspak?
- Spokojnie!! Wszystko jest w porządku.
|