Data: 2003-10-26 10:59:13
Temat: Re: po zabiegu stulejki - waski napletek
Od: "pestifer" <p...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Rumcajs" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:226b.000000a4.3f9b13fd@newsgate.onet.pl...
> Witam
>
> Na wstepie - prosze mnie nie odsylac na alt.pl.sci.medycyna.stulejka...
> Wiem ze taka grupa jest, ale zadalem to pytanie juz kilka dni temu
> i niestety bez echa...
> A mysle ze jakis urolog tutaj sie znajdzie, albo przynajmniej ktos
> kto przez to przechodzil.
> W czym problem? Ano w tym ze mialem usunieta stulejke, 10 dni temu
> (skrocono napletek i powiekszono otwor).
> Wszystko fajnie, juz w sumie sie zagoilo, jestem prawie szczesliwy.
> Dlaczego prawie? Ano dlatego ze napletek w dalszym ciagu jest waski..
> O ile jestem w stanie sciagnac go z zoledzi w stanie spoczynku
> (choc nie bez niemilego uczucia, ogolnie musze to robic troche na sile)
> o tyle nie ma mowy o czyms takim w stanie wzwodu.
> I teraz pytanie - czy lekarz cos sknocil? Czy powinienem sie martwic?
> Co teraz zrobic? Przyznam ze troche mnie to martwi... zwlaszcza ze
> sam zabieg przyjemny nie byl i wolalbym tego nie powtarzac, choc
> jezeli bedzie trzeba to chce to zrobic jak najszybciej aby miec
> to po prostu z glowy.
generalnie sa 2 metody operacji stulejki
skrocenie nie jest najlepsza poniewaz czesto napletek bliznowaciejac nadal
powoduje zwezenie
lepsza jest plastyka polegajaca na skosnym przeciwleglym nacieciu blaszek i
ponownym zeszyciu z przesunieciem
jesli miales tylko skrocony napletek nie wyklucza to operacji 2 metoda
|