Strona główna Grupy pl.sci.psychologia pocieszyc

Grupy

Szukaj w grupach

 

pocieszyc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-01-16 16:34:43

Temat: pocieszyc
Od: Posej <p...@w...pl_spam_> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Bliskiej mi osobie, mojej dziewczynie zmarla dzis siostra na skutek
wypadku, mieszkamy daleko od siebie, jedynie moge wykonywac rozmowy
telefoniczne, jak pocieszyc slowem i jak pomoc racjonalnie wytlumaczyc
ta straszna rzecz ktora sie stala ? Nie mam doswiadczenia w takich
sprawach, ciagle placze, pytania dlaczego, to byla taka wspaniala
dziewczyna - 16 lat.

Jak pomoc ? Jak rozweselic ? To nie mozliwe zapewne ? Co robic ? W
koncu jestem jej chlopakiem, ona ma 22 lata, takie nieszczescie ja
spotkalo, jej kochana siostra :( Pomozcie, poradzcie jak pomoc takiej
osobie, co powiedziec.

Rodzina chciala by pobyc sama po tej tragedii, nie chcem sie
naprzykszac i dwonic co chwile, a tak bym chcial pomoc.


--
Pozdrawiam,
Posej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-01-16 17:41:59

Temat: Re: pocieszyc
Od: "Cien" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W news:231371754.20050116173443@wp.pl_spam_ Posej napisał(a):

> jak pocieszyc slowem i jak pomoc racjonalnie wytlumaczyc
> ta straszna rzecz ktora sie stala ?

A da się to jakoś wytłumaczyć? Czyli uzasadnić, bo jak się domyślam o to
chodzi. Moim zdaniem nie da się.

> Rodzina chciala by pobyc sama po tej tragedii, nie chcem
> sie naprzykszac i dwonic co chwile, a tak bym chcial pomoc.

Domyślam się, ale najlepsze co możesz zrobić to pozwolić im przeżyć żałobę tak
jak tego chcą. Jeśli Cię do tego dopuszczą to staraj się za wiele nie mówić -
po prostu bądź. Problemem w tym przypadku jest odległość. Jeśli nie da się
inaczej to powiedz, że jeśli będzie chciała porozmawiać lub też gdyby
potrzebowała innej pomocy - może na Ciebie liczyć.

Gdy patrzy się na cierpienie bliskiej osoby naturalnym odruchem jest chęć
wyciągnięcia jej z tego. Trudno zaakceptować to, że czasami jedyne co można
zrobić to np. złapać za rękę i biernie w tym cierpieniu uczestniczyć (a
dokładniej - patrzeć z boku).



--
pozdrawiam
Cień

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-16 17:42:02

Temat: Re: pocieszyc
Od: "Chiron" <e...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Posej" <p...@w...pl_spam_> napisał w wiadomości
news:231371754.20050116173443@wp.pl_spam_...
W moim przekonaniu- jedynie, co można zrobić- to pokazać jej, że jesteś
razem z nią w jej smutku. Pytanie: "jak rozweselić?" uważam za chyba mało
przemyślane...
pozdrawiam
Chiron

> Jak pomoc ? Jak rozweselic ? To nie mozliwe zapewne ? Co robic ? W
> koncu jestem jej chlopakiem, ona ma 22 lata, takie nieszczescie ja
> spotkalo, jej kochana siostra :( Pomozcie, poradzcie jak pomoc takiej
> osobie, co powiedziec.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-16 20:38:29

Temat: Re: pocieszyc
Od: Posej <p...@w...pl_spam_> szukaj wiadomości tego autora

Witaj Chiron,

Dnia 16 stycznia 2005 (18:42:02)
Na temat "pocieszyc"
begin message:

> W moim przekonaniu- jedynie, co można zrobić- to pokazać jej, że jesteś
> razem z nią w jej smutku. Pytanie: "jak rozweselić?" uważam za chyba mało

Masz racje, jestem tym strasznie roztrzesiony, a co dopiero ona i jej
rodzina :( Chcialbym jakos pomoc, nie rozweselic, ale sprawic cos by
poczula sie lepiej a tak na prawde nie umiem nic powiedziec procz tego
ze moge z nia porozmawiac i ze moze na mnie liczyc w kazdej chwili,
ale co z tego ze tak mowie, a gdy ona tego oczekuje nie umie jej nic
poradzic ? Co z tego ze jestem razem z nia w smutku jak na zadne
pytanie nie umiem odpowiedziec, jak nie umiem slownie podzielic tego
smutku na nas oboje, ona cierpi a ja slucham i mowie "dziele sie z
Toba w smutku, jestem z Toba" ale to tylko proste slowa, trzeba jakis
mocniejszych slow.

Moge tak jak napisal Cien po prostu zachowac cisze, ale ona po to chce
bym porozmawial z nia by jakos pomoc, powiedziec cos co ja pokrzepi,
wyslucham ją i nie powiem nic wiecej jak "Kocham Cie, cierpie, masz
racje to nie sprawiedliwe" ... brak mi slow, to ciezkie tematy, ale
kiedys kazdego z nas spotka taka sytuacja ze trzeba pomoc osobie w
chwili smierci kogos bliskiego i co wtedy ? ... Tak na prawde nic nie
umiemy zrobic/pomóc ? :(



--
Pozdrawiam,
Posej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-16 20:49:18

Temat: Re: pocieszyc
Od: Gandalf the Pink <GandalfDaPink@R'Han.com> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 16.01.2005 Posej <p...@w...pl_spam_> napisał/a:
> naprzykszac i dwonic co chwile, a tak bym chcial pomoc.

Pokaza jej, ze jestes przy niej, niekoniecznie nawiazujac nawet co
chwile do tragedii - ja bym w ogole do tego nie wracal. Bo poruszenie
tego tematu to powrot emocji i wspomnien.

--
G -=gandalf.uczucia.com.pl=-

Prawo Ogdena: Im szybciej odpadasz, tym więcej masz czasu, by nadrobić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

milosc - obca??
odczucie checi braku bliskosci
integracja sensoryczna
5tyś zł za urodzenie dziecka - czy to dobry pomysł?
o bąbelkach i (...) słów kilka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »