« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-16 14:49:39
Temat: odczucie checi braku bliskosciChcialbym zapytac. Co moze oznaczac takie uczucie w zwiazku....
Po 4 latach kochajaca sie para zaczyna coraz rzadziej sie do siebie
oddzywac. W koncu on czuje - nawet nie mam potrzeby juz jej dotykac. Ona
kiedy on chce ja dotknac mowi, ze nie chce. W koncu godza sie i ida
do lozka. Po chwili unioslej on jedzie do domu jest pare dni Ok pozniej
znowu od nowa. Niedlugo maja slub... ona chce byc z nim on ma
wspomnienia z kiedys... jak tu cos uradzic zeby bylo jak kiedys???
Manti
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-01-16 15:01:37
Temat: Re: odczucie checi braku bliskosciUżytkownik Manti napisał:
> wspomnienia z kiedys... jak tu cos uradzic zeby bylo jak kiedys???
>
>
> Manti
Może trzeba się troszkę pokłócić?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-16 15:14:13
Temat: Re: odczucie checi braku bliskosci*Manti* wrote in <news:csdv5g$nse$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> znowu od nowa. Niedlugo maja slub... ona chce byc z nim on ma
> wspomnienia z kiedys... jak tu cos uradzic zeby bylo jak kiedys???
czas sie rozstać i nie pierdolić głupot.
--
Jesteś zazdrosny bo głosy mówią tylko do mnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-17 00:01:54
Temat: Re: odczucie checi braku bliskosciUżytkownik "Manti" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:csdv5g$nse$1@nemesis.news.tpi.pl...
Trzeba umiec zobaczyc o co poszlo - ludzie generalnie lubia byc ze soba,
chyba ze pojawia sie Przeszkoda.
Chociaz najczesciej wyglada to na niby niepozorny "brak zainteresowania" - a
to taka zmyłka.
Rzecz w tym zeby zobaczyc na czym polega ta przeszkoda,
co moze byc bardzo trudne.
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-17 10:51:03
Temat: Re: odczucie checi braku bliskosciManti napisał(a):
> Po 4 latach kochajaca sie para zaczyna coraz rzadziej sie do siebie
> oddzywac. W koncu on czuje - nawet nie mam potrzeby juz jej dotykac. Ona
> kiedy on chce ja dotknac mowi, ze nie chce. W koncu godza sie i ida
> do lozka. Po chwili unioslej on jedzie do domu jest pare dni Ok pozniej
> znowu od nowa. Niedlugo maja slub... ona chce byc z nim on ma
> wspomnienia z kiedys... jak tu cos uradzic zeby bylo jak kiedys???
Jeśli tak to wygląda jeszcze przed ślubem, to chyba lepiej się rozstać.
Unikniecie rozczarowań i kłótni jako małżeństwo.
Inaczej sprawa by wyglądała, gdyby taki stan był na początku znajomości,
wiadomo, może ktoś miał jakieś nieprzyjemne wspomnienia, trudno mu zaufać
itd. To można by było przezwyciężyć. Ale z tego co opisujesz wynika, że
okres miłosnych uniesień i fascynacji sobą już minął. Trudno myśleć o
ślubie osobom, które ewidentnie stają się sobie obce. Po ślubie chyba nic
się nie zmieni, ale nie chcę nic sugerować. Tak wygląda to z tego co
opisujesz.
--
Pozdr. H.M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |