Data: 2009-01-28 20:46:12
Temat: Re: podejrzenie zapalenia mózgu
Od: V <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
V pisze:
> Witam
> bardzo bliska mi osoba...
> - nagle, kilka godzin temu, utrata świadomości, zmiana osobowości,
> pobudzenie emocjonalne, podwyższona temperatura (39 st), przyspieszone
> bicie serca. TK nie wykazuje zmian, pięciokrotnie zwiększona ilości
> komórek w płynie mózgowo-rdzeniowym (nie pamiętam jakich). Wstępna
> diagnoza - podejrzenie zapalenia mózgu. Jesteśmy w szpitalu powiatowym.
> Napiszcie proszę czy istnieje różnica między szpitalem powiatowym a
> kliniką w zakresie badań, które_dla_tej_choroby mają wpływ na przebieg
> jej leczenia. Nie mam pojęcia czy istotne jest ustalenie
> wirusa/bakterii, która mogła to wywołać i czy szpital powiatowy prowadzi
> takie badania i czy w ogóle jest to właściwa droga.
>
> Z góry dziękuj wszystkim za rzeczowe informacje,
> Teresa
Co przyniosły kolejne dni...
Lekarze "powiatowi" postawili bezbłędną diagnozę. Po ponownych badaniach
tk, wykluczyli udar i obstawili pacjenta przeciw wirusom i jednocześnie
przeciw bakteriom. Nie robiliśmy badań na stwierdzenie konkretnego
wirusa, bo jak się dowiedziałam, nie jest to w zasięgu szpitala (robili
to neurolodzy, szpital nie ma oddziału zakaźnego), a lekarstwa, jeśli
zadziałają, to na "wspólną cechę" branych pod uwagę wirusów
(podejrzewamy wirusa opryszczki, ale...)
Na trzeci dzień po włączonym leczeniu szwagier "zaskoczył" :) i nawet
wszystko pamięta:) Teraz opiekują się nim zakaźnicy z kliniki
uniwersyteckiej. Jestem więc podwójnie spokojna, może chociaż ktoś zrobi
doktorat albo profesurę:) bo rzeczywiście stanowi przypadek szybkiego
(przynajmniej na tym etapie) dojścia do formy.
Dziękuję serdecznie, zwłaszcza Markowi. Dzięki Twoim sugestiom, mogłam
pewnym głosem rozmawiać z lekarzami, którzy nie mając wsparcia oddziału
zakaźnego zrobili dobrą robotę.
Pozdrawiam,
Teresa
|