Data: 2003-08-24 20:21:38
Temat: Re: podstawki jetologii stosowanej ---< Fw: chaos, robale, 'kosmity'
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
... z Gormenghast wrote:
>> Najzabawniejsze, że ci u w i e r z y ł a m! Na słowo. Dziś czuję się
>> wystrychnięta na dudka. Nie raczyłeś mnie powiadomić, iż zmieniłeś
>> (zmieniasz) zdanie na jego temat.
To samo i nawet nie inaczej:
----------------------------
Czym/kim jest 'ten oto'? Tym: "ni to świnio-byk ni to koto-pies" /bez
znaczenia/
... a rzetalny, 'autentyczny' "zegarmistrz"?
Odmierza/nakręca/reguluje/dostrzega..., popycha, obserwuje i na nowo... i na
nowo...
A tycztomek /na zewnątrz marnota, albo nie - powtarzam: bez znaczenia/? A
popatrz na wskazówki!
A z jaką dokładnością? Ile obrotów? /obserwuj, obserwuj..., popychaj,
reguluj, nakręć i na nowo/.
Lata? Miesiące? Godziny? Minuty? Sekundy? Mili_sekundy? Mikro_sekunty?
Nano_sekundy?
_PROCES_
Chcesz dostrzegać? Gdybyś 'słuchał/a' 'tyka_nia' nie trzeba by
'informować'... Bez względu na 'jakość'.., to po prostu 'słychać/widać'.
Jeżeli 'gadasz' z rzetelnym "zegarmistrzem", to nie licz faworyzowanie
'zegarów' /również swoich/ tylko na podstawie koloru, czy estetyki wykonania
obudowy... Proces pochodzi z głębi... Z mechanizmu.
Wsłuchaj się w 'tykanie' 'tysięcy'... - a niech ewoluują, a niech się
'wyregulują'... a niech.. a niech... /'tkliwa dynamika'/.
Na PSP każdy jest 'zagarmistrzem' swojego losu i losu Grupy /stada/ - na
tyle, na ile 'można'.
Jedno 'tyknięcie' -jeszcze wczoraj złomowatego 'budzika'- nie czyni
wiosny... ale budzi nadzieję autentycznego, rzetelnego, uczciwego
'zegarmistrza' - /TŻPG - i w bliżej nie określonym kierunku/.
"liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
psycholologia
i dal" [parafraza]
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|