> Użytkownik "Kamil Fabian" <k...@w...pl> napisał w wiadomości

> Czy można spowodować bez słów, aby inna osoba, wykonała jakieś ruchy,
> gdzieś
> > poszła, coś zrobiła, bez zastanawiania się nad sensownością tych
działań?

To powszechne sytuacje w pracy np. relacje sekretarka i jej szef. Dyrektor
spojrzy i kobieta biegnie robić kawę może ziółka ;-) Dalej
pracownik i jego podwładny na "dywaniku", szef spojrzy i pracownik ma
wiedzieć, ze wizyta skończona. Z życia wzięte, ojciec i dziecko, ojciec
patrzy i dziecko sprząta zabawki.
IMO czy jakiekolowiek działania bywają bezsensowne? Szef wypije napar
ziołowy, pracownik ucieszy się z zakończonej reprymendy, dziecko posprząta
swój pokój z zabaweczkami. Widzę tylko korzyści, na temat ich wielkości i
jakości można polemizować.

--