« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2004-12-08 20:17:01
Temat: Re: pogrzeb ojca- dylematy...
Użytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cp7kog$krd$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cp7klm$kf6$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> Nie krzycz Kaksa :-)
>
> Alez Ci pseudo wymyśliłam :-)
Całkiem, całkiem- jednak wydawało mi się, że krzyk to duże litery.... A nie
pisałam dużymi!!!
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2004-12-08 20:19:56
Temat: Re: pogrzeb ojca- dylematy...
Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cp7ens$g45$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Neokaszycha" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:cp7ej2$7ij$1@news.onet.pl...
>
>> Tobie jest ciężko sobie to wyobrazić! Tobie! Jednak nie wiesz jaki będzie
>> Twój syn mając lat 18, 28 itd. Na razie jest 13- letnim pogubionym
>> dzieckiem. Brak ojca będzie miał wpływ na Jego życie pomimo idelanych
>> realcji z ojczymem- i tego nie zmienisz.
>>
> Skad takie zalozenie??
A może byc jakieś inne założenie? Tzn co? Wiesz juz teraz na 100 % jakie
będą Twoje dzieci gdy dorosną? Co będą czuły, jak będą postrzegały świat.
Ja nie mam odwagi powiedzieć jak sama będę reagowała na świat za np. 5 lat.
Nie wiem co mnie spotka, jakie przejdę doświadczenia, jakie poniose porażki
i jakie odniosę sukcesy i jak mnie to zmieni? A co dopiero o moich
córkach...
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2004-12-08 20:28:58
Temat: Re: pogrzeb ojca- dylematy...
Użytkownik "Neokaszycha" <k...@p...onet.pl> napisał
w wiadomości news:cp7nfh$jd9$1@news.onet.pl...
> Całkiem, całkiem- jednak wydawało mi się, że krzyk to duże
litery.... A nie
> pisałam dużymi!!!
No a te wykrzykniki???? ;-)
pozdr.
Ula (ulast)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2004-12-08 20:40:02
Temat: Re: pogrzeb ojca- dylematy...
Użytkownik "FeLicja" <I...@-...-c-o
-m>
napisał w wiadomości news:cp7fpm$gj4$1@news.onet.pl...
> Moze zamiast powiedziec "bedzie" lepiej uzyc slowa "moze byc".
No wlasnie :)
Pozdrawiam.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2004-12-08 20:41:13
Temat: Re: pogrzeb ojca- dylematy...
Użytkownik "Neokaszycha" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:cp7nl0$31$1@news.onet.pl...
> A może byc jakieś inne założenie? Tzn co? Wiesz juz teraz na 100 % jakie
> będą Twoje dzieci gdy dorosną?
Nie wiem,Ty tez nie wiesz,wiec nie pisz ze "Brak ojca będzie miał wpływ na
Jego życie pomimo idelanych realcji z ojczymem- i tego nie zmienisz."
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2004-12-08 21:17:42
Temat: Re: pogrzeb ojca- dylematy...
Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cp7ot2$hjr$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Neokaszycha" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:cp7nl0$31$1@news.onet.pl...
>
>> A może byc jakieś inne założenie? Tzn co? Wiesz juz teraz na 100 % jakie
>> będą Twoje dzieci gdy dorosną?
>
> Nie wiem,Ty tez nie wiesz,wiec nie pisz ze "Brak ojca będzie miał wpływ na
> Jego życie pomimo idelanych realcji z ojczymem- i tego nie zmienisz."
Fakt, że się nie ma ojca ma wpływ na życie czy tego chcesz czy nie. To po
prostu fakt. Dokładnie tak samo jak fakt czy się jest jedynakiem, chłopcem
czy dziewczynką itd. Ma wpływ fakt, że się ma rude włosy. Jest to
doświadczenie, które zaistniało i trudno.
Można wiele dywagowac na temat jak duży będzie to wpływ, czy będzie
pozytywny czy negatywny - ale na pewno będzie.
Masz zamiar bronić tezy, że śmierc ojca nie ma absolutnie żadnego znaczenia
dla dziecka?
Powiem więcej- w moje rodzinie jest tak, że moi wszyscy dziadkowie zmarli
stosunkowo szybko a mojego męża dziadkowie omalże w komplecie żyją do dziś.
I ma to ogromny wpływ na moje i jego życie.
Fakt,że moje córki mają prababcie i pradziadków również ma wpływ na ich
życie.
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2004-12-08 21:19:38
Temat: Re: pogrzeb ojca- dylematy...
Użytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cp7ok5$cm3$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> >> Całkiem, całkiem- jednak wydawało mi się, że krzyk to duże
> litery.... A nie
>> pisałam dużymi!!!
>
> No a te wykrzykniki???? ;-)
Tego nie wiedziałam- wykrzyknik to dla mnie mocniejszy akcent, podkreslenie
ale daleko mu do krzyku.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2004-12-08 21:25:50
Temat: Re: pogrzeb ojca- dylematy...
Użytkownik "Neokaszycha" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:cp7r19$mu$1@news.onet.pl...
> Masz zamiar bronić tezy, że śmierc ojca nie ma absolutnie żadnego
znaczenia
> dla dziecka?
Jakis ma,mniejszy ,wiekszy,minimalny.....
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2004-12-08 21:28:09
Temat: Re: pogrzeb ojca- dylematy...
Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cp7rgl$d0$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Neokaszycha" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:cp7r19$mu$1@news.onet.pl...
>
>> Masz zamiar bronić tezy, że śmierc ojca nie ma absolutnie żadnego
> znaczenia
>> dla dziecka?
>
> Jakis ma,mniejszy ,wiekszy,minimalny.....
Super, że się zgadzamy
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2004-12-08 21:33:56
Temat: Re: pogrzeb ojca- dylematy...Użytkownik FeLicja napisał:
> Tylko ze juz nigdy nie bedzie mogl doswiadczyc pozegniania. I o to
> kiedys moze miec pretensje do mamy.
Daj spokój, jakiego pożegnania.
Ty chyba nie wiesz jak tu pogrzeby wyglądają.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |