cbnet wrote:

> OK, to pytam "inaczej":
>
>> ... twierdzę, że wolna wola najprawdopodobniej jest wątpliwa
>> nawet wtedy gdy siedzisz u mamusi na ulubionym bujanym fotelu.
>> To co powyżej myli KAŻDĄ WOLĘ z WOLNĄ WOLĄ.
>
>
> Kiedy wolna wola nie jest [prawdopodobnie] wąpliwa?
>
> --
> CB
>
>
> "vonBraun" <i...@g...pl> napisał(-a)
> w wiadomości news:gcip4l$4lh$1@inews.gazeta.pl:
>
>> ... twierdzę, że wolna wola najprawdopodobniej jest wątpliwa
>> nawet wtedy gdy siedzisz u mamusi na ulubionym bujanym fotelu.
>> To co powyżej myli KAŻDĄ WOLĘ z WOLNĄ WOLĄ.
>
>
>> ... przejawem wolnej woli czy JUŻ nie.
>
>
>
> "vonBraun" <i...@g...pl> napisał(-a)
> w wiadomości news:gcj4kv$4bd$1@inews.gazeta.pl:
>
>> Nie czytasz i stąd problemy z niewielkim zyskiem z dyskusji:
>> "nawet przyjmując twój punkt widzenia - trudno
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> jednoznacznie dowieść, czy ta grupa procesów decyzyjnych jest
>> przejawem wolnej woli czy JUŻ nie."
>> vB
>
>
Jak już pisałem wątpliwa jest zawsze.
Nie mogę jednak całkowicie przesądzić o jej fikcyjności
z tego powodu, że człowiek może rozumieć swoje ograniczenia
i próbować sę z nich wyzwolić, dzięki umiejętności
tworzenia abstrakcyjnycyh metareprezentacji siebie w sytuacji.
Niestety nie umiemy uwaględnić wszystkich czynników
działając w ten sposób, i najprawdopodobniej próby te
same w sobie są nietrafne - jako, że człowiek nie może
do końca poznac samego siebie, a tak na prawdę "część
obrazu" jest zazwyczaj "błędnym obrazem" - zmienne mogą wchodzić ze sobą
w niezliczone interakcje.

oozdrawiam
vonBraun