Data: 2002-05-07 13:40:28
Temat: Re: pomocy!
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Rusalka" <r...@i...pl> wrote in message
news:ab8jnu$9vr$1@nettle.mcnet.pl...
> v...@p...onet.pl napisał(a) w wiadomości: >
> >I "cholernie" prawdziwe. Najskuteczniejszy i wypróbowany srodek.
>
> Bardzo mi sie nie podoba to, co napisalas. To jakby jawne nawolywanie do
> zdrady. Zdrada NIGDY nie jest lekarstwem na zdrowy udany zwiazek.
Skąd wiesz, że NIGDY? W ostatecznym rozrachunku liczy się skuteczność (choć
veronice muszę powiedzieć, że np. w tej historii, o której wspomniałem, taki
szantaż się nie powiódł: po skoku w bok mężczyzny, kobieta współczuła mu, że
musiał przespać się z kimś innym, gdyż ona sama nie miała na to ochoty, ale
nie spowodowało to przywrócenia jego seksualnej atrakcyjności w jej oczach).
Poza tym veronika wspomniała o szantażu prawdziwym
lub_udawanym_zainteresowaniem inną kobietą.
Udawaną zdradę też tak surowo oceniasz?
A moze chciałabyś całkowicie odrzeć męsko-damskie kontakty z elementu gier?
To chyba niemożliwe (a jeśli nawet, to pewnie strasznie nudne).
Saulo
|