Data: 2008-07-30 17:20:51
Temat: Re: pomocy ....
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 30 Jul 2008 16:47:25 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Przeczytałaś dokładnie? - "więc to nie kwestia finansów, lecz wyboru." Tak
>> napisałam.
>
> Przeczytałam dokładnie. Wniosek - skoro to nie kwestia finansów, to już
> innych _sensownych_ powodów do nieposiadania dzieci być nie może. Nie
> tak myślisz?
Patrzymy inaczej na kwestię finansową - dla mnie to nie-sensowny powód, aby
nie mieć dziecka. Jakoś u osób, które się tym zasłaniają/tłumaczą/wymawiają
widzę wiele wydatków, które możnaby "przeflancować" na dziecko, np.
komórki, papierosy, imprezy - z tych trzech rzeczy można "wydoić" niezłą
kwotę rzędu kilkuset zł miesięcznie. Więc kogo nie stać, to nie stać, ale
często jest tak, że ludzi nie stać tylko na wyrzeczenia...
Ludzie mają nieraz też różne inne dziwne powody do nieposiadania dzieci,
np. to, że.... nie teraz, kochanie, bo teraz to mamy inne zajęcia (np.
musimy się dorobić, kupić lepszy samochód, postawić dom, pojechać na
wczasy.
Mają też sensowne powody: nie mają gdzie mieszkać. Na przykład. Choć
dawniej to i w akademiku w małym pokoiku było miejsce na małżeństwo, naukę,
pracę i dziecko :-)
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
|