Data: 2008-07-30 20:11:16
Temat: Re: pomocy ....
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Patrzymy inaczej na kwestię finansową - dla mnie to nie-sensowny powód, aby
> nie mieć dziecka.
Tak to jakoś zabrzmiało w Twojej wypowiedzi. Moim zdaniem jest to dość
sensowny powód.
> Jakoś u osób, które się tym zasłaniają/tłumaczą/wymawiają
> widzę wiele wydatków, które możnaby "przeflancować" na dziecko, np.
> komórki, papierosy, imprezy - z tych trzech rzeczy można "wydoić" niezłą
> kwotę rzędu kilkuset zł miesięcznie.
Tak, tylko że z papierosów, imprezek, komórek itd. można w bardzo prosty
sposób zrezygnować, kiedy zaczyna brakować pieniędzy. A z dziecka już
nie zrezygnujesz, kiedy się okaże, że np. nie masz za co mu kupić
symbolicznych butów na zimę.
> Mają też sensowne powody: nie mają gdzie mieszkać. Na przykład. Choć
> dawniej to i w akademiku w małym pokoiku było miejsce na małżeństwo, naukę,
> pracę i dziecko :-)
Teraz czasy się trochę zmieniły. To w wielu przypadkach wcale nie wygoda
odciąga od myśli o dziecku. Wygodnie to jest - urodzić dzieci i niech
się inni martwią, co dalej.
Głównym powodem, dla którego ludzie nie decydują się na dziecko, jest
wszechogarniający brak poczucia bezpieczeństwa, i trudno ich za to winić.
Ewa
|