Data: 2001-09-19 08:47:49
Temat: Re: popularnosc ICH TROJE ?
Od: "Eryk" <e...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:m...@p...ninka.net...
> "Jarek" <j...@h...pl> writes:
>
> > Co sądzicie o zjawisku pt. ICH TROJE ?
> > Zespół który prezentuje dość mierny poziom artystyczny
> > zyskał w narodzie tak ogromny posłuch, czyżby druga fala disco polo
tylko w
>
> No coz, widocznie narod (a raczej ci co sluchaja i kupuja plyty tego
> zespolu) ma rownie mierny gust artystyczny jak ow zespol reprezentuje
> poziom artystyczny.
> Zreszta, coz sie tutaj dziwic. Gust i wrazliwosc artystyczna (nie
> tylko na muzyke) ksztaltuje sie w latach dziecinstwa. A czego mozna
> sie spodziewac po dzieciach ktore wzrastaly w atmosferze pop muzyki
> reprezentowanej przez wodeckich, wondrackowe, pugaczowe, festiwale
> piosenki zolnierskiej a potem italo disco , zespoly typu modern
> talking, universe (to z rodzimego gruntu) etc?
> A potem byla oslawiona muzyka chodnikowa. To tego sluchala "ulica" i
> przecietny Polak. Jak ktos sie odchowa na czyms takim to raczej nie
> bedzie mial ciagot do muzyki klasycznej czy chociazby nawet dobrego
> rocka (np. Led Zeppelin) i zjawisk pokrewnych (chociaz oczywiscie
> zdarza sie wyjatki ale to beda wyjatki a nie regula).
> Bedzie szukal podobnej muzyki - prostej, nieskomplikowanej, z rownie
> nieskomplikowanymi tekstami. Na jedno kopytko.
Ninka!! A nie sądzisz, że zbytnio upraszczasz i właśnie na jedno kopyto:) ?
Sama wzrastałaś w tamtych czasach i z ta muzyką... przecież oprócz Trójki i
"Wieczorów płytowych programu drugiego" dobrej muzyki w radiu nie
uświuadczyłaś...Porządna muzyka wydawana przez Polskie Nagrania, Pronit,
Tonpress oraz edycje z demoludów były osiągalne w księgarniach trudno. A
dostęp do Filharmonii cz Opery wówczas był podobny do tego jaki jest teraz.
Czyli w dużych aglomeracjach no problem, ale poza nimi znacznie gorzej. A
jednak olbrzymia rzesza ludzi młodych i tych nie najmłodzsych ma gust i
wrażliwość artystyczną. I nie są to wyjątki... Imho ciągoty do muzyki
nieskomplikowanej reprezentuje mniejszość a nie większość...
Pozdrawiam serdecznie, Eryk
|