Data: 2001-06-18 13:57:30
Temat: Re: porazenie piorunem
Od: "loggy" <u...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Asia" <a...@b...gnet.pl> napisał w wiadomości
news:9gl15g$1r3m$1@news2.ipartners.pl...
> Przed chwila przeczytal niniejsza notatke:
> "Jedna osoba zginela a siedem zostalo w niedziele rannych na skutek
> uderzenia piorunów.(...) Na miejscowym boisku w pilke nozna grali (...).
> Nagla burza zmusila widownie do schronienia sie pod drzewami. W jedno z
nich
> uderzyl piorun i porazil cztery osoby - dziewczynke oraz ojca z dwoma
> synami. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala. Najprawdopodobniej zycie
> zawdzieczaja szybkiej interwencji lekarza, który takze byl na tym meczu."
> I mam pytanie odnoszace sie do ostatnieg zdania: co takiego mogl zrobic
ten
> lekarz? opatrzyc oparzenia?... przetoczyc plyny (za pomoca swej podrecznej
> aparatury...)
Zrobic masaz serca, sztuczne oddychanie....?
L.
|