Data: 2001-11-07 13:27:42
Temat: Re: porzadek z mulina
Od: Jo'Asia <J...@r...art.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanna Deirdre wystukała w wiadomości <GCzpO=RYrg0mBfNrFkJJIKx=EV9I@4ax.com>:
> Ach, to mi przypomina jedna rzecz... Przez dlugie lata glupio mi byl
> robotkowac poza domem, az kiedys jechalam sobie osobowym
> Poznan-Bydgoszcz w wagonie bez przedzialow i kawalek dalej na widoku
> siedziala sobe pani, calkiem mloda, ladnie ubrana i mila (poczestowala
> glodnego mlodzienca obcego kanapka!) i wyszywala serwete zlocista
> nicia. Tak po prostu, jechala (do Inowroclawia chyba) i wyszywala na
> ludzkich oczach, w miedzy czasie pogadala przez telefonik po niemiecku
> bo ktos do niej zadzwonil i wyszywala dalej. Od tego momentu zdazalo
> mi sie szyc latki patchworkowe w pociagu i wyszywac i tez sie nie
> przejmowac. A jak Wy drogie Panie?? Tylko w zaciszu domowym czy tez w
> poczekalniach, samolocie, pociagu?? Dobre rozwiazanie bo sie czlek nie
> nudzi i czas pozytecznie spedza.
Na wyjeździe i owszem, ale w pociągu? Przecież tam trzęsie. Fakt, że moja
wychowawczyni z liceum w casie dojazdów do szkoły dziergała coś na drutach, ale
ona dzielna była. Dojeżdżała z daaalekiego Ursynowa (Służewiec to już było
"miasto" ;)) prawie pod Hutę Warszawa :). BTW, klasówki podobniez też w czasie
dojazdów sprawdzała :)
Jo'Asia
--
(\(\ Joanna Słupek (\_/) http://rassun.art.pl /)/)
=(';')= j...@h...pl =(';')= http://www.esensja.pl =(';')=
~~~~~~(")~(")~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~(")~(")~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~(")~(")~~~~~~
Dziwna z braku czegoś innego podniecała na wyspie ogień.
|