Esculape napisał(a):
>>W ostrym ataku astmu podaje się choremu wziewny lek rozszerzający oskrzela
>>(beta2-mimetyk: salbutamol, fenoterol), czasami przy wyjątkowo ciężkim
>>napadzie trzeba go podać dożylnie.
>>Sterydy znajdują zastosowanie w leczeniu zaostrzenia astmy, w tym
>>przypadku stosuje się preparatu dożylne i doustne.
>
>
> Dzięki, to akurat wiem, prosiłem o postępowanie BLS, nie ALS.
> Mało kto nosi w kieszeniach beta2mimetyki... :) (z wyjątkiem astmatyków :)
>
> Natomiast NTG (s.l) niektórzy posiadają często przy sobie, a patofizjologia
> wskazuje na rolę NO w hamowaniu skurczu oskrzeli.
> I chodziło mi przede wszystkim o to, czy sprawdzi się w praktyce podanie pod
> język nitrogliceryny.

Teoretycznie tak, ale wpływ na mięśniówkę oskrzeli jest niewielki, żadne
standardy tego nie zalecają, efekt jest niezadawalający.
Ale teoretyzujując, w sytuacji gdy nie masz nic do podania, brak
pogotowia, gołe ręce i człowiek umiera, trzeba robić wszystko...
Ja słyszałem o zupełnie skutecznej metodzie przyniesienia ulgi przez
doustne podanie stęonego roztworu metyloksantyny. Konkretnie kofeiny w
postaci bardzo mocnej kawy.