Data: 2004-09-24 12:04:32
Temat: Re: postinor
Od: "Adam" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W artykule news:4hni3fnm8c2b$.13fybk6c4h7pv.dlg@40tude.net,
niejaki(a): quirky z adresu <q...@W...pl> napisal(a):
>> a oszustwo to juz twoja sprawa. a nie okulisty. prawda?
>
> jasne, uwazam jednak, ze im wiecej okazji do oszustwa -tym wiecej
> oszutow
ale nie mozna zalozyc ze kazdy jest oszustem.
>>> Ale po co na cos zezwalac a potem sprawdzac i scigac ludzi, ktorzy
>>> naduzywaja [popularne slowo sie zrobilo :)] prawa???? Po to by
>>> powiekszyc biurokracje??? Zatrudniac cale masy urzednikow z
>>> pieniedzy, ktore powinno sie przeznaczyc na leczenie?????
>>
>> to co napisalas teraz zaprzecza temu co napisalas ponizej...
>
> Nie znam odpowiedzi na kazde pytanie, gdybym wiedziala jak uzdrowic
> biurokracje pewnie bym sie tym zajela zawodowo. Wiem jedno, im jasniej
> sprecyzowane przepisy tym mniejsza kontrola jest potrzebna
niekoniecznie. wszystko zalezy od dpowiedzialnosci tych co decyduja jaki lek
i komu przepisac. same przepisy swiata nie zmienia, konieczni sa jeszcze ci
co je przestrzegaja.
> hmm a jakos mam wrazenie, ze u nas to jakby wiekszy balagan. Zgadzam
> sie: kontrola jest potrzebna i nigdzie nie twierdzilam, ze jest
> inaczej. Uwazam tylko, ze im bardziej zagmatwane przepisy tym wiecej
> mozliwosci do "naginania" prawa a zatem potrzeby kontroli.
mysle ze to mylne wrazenie. moje wrazenie jest takie, ze ten system
funkcjonuje w miare dobrze (nie idealnie, ale funkcjonuje) tylko pieniedzy w
systemie jest za malo, syndrom krótkiej koldry - tym dasz, innym musisz
zabrac. kontrol przy wydawaniu publicznych pieniedzy jest konieczna - stad
wlasnie m.in insytucja NIKu - czy to tez jest niepotrzebne? w mojej
miejscowosci (miasto ok 100-120 tys) jest w oddziale 3 osoby kontrolujace
cale wydatki NFZ. myslisz ze to duzo? poza tym oni nie kontroluja
'naginania' prawa tylko jego lamanie. w kontraktach na uslugi medyczne jest
wszystko scisle zapisane, wiec nie ma tutaj co 'naginac'.
> Ja Twoja wypowiedz zrozumialam tak: skoro stomatolog mial ginekologie
> na studiach rownie dobrze [tak jak ginekolog] moze wypisywac recepty
> na sr. antykoncepcyjne. Wypowiedzi innych ZAWSZE czytam bardzo
> uwaznie i Twoja miala dla mnie taki wlasnie wydzwiek.
no to wlasnie dlatego ze nie przeczytalas (a pozniej zacytowalac) calosci
wypowiedzi. nigdy nie twierdzilem ze okulista czy stomatolog ma sie
podejmowac leczenia ginekologicznego. w mojej wypowiedzi chodzilo tylko o
kontynuacje zazywania leku miedzy wizytami kontrolnymi u ginekologa.
--
milego dnia
Adam #gg 402495
|