Data: 2004-09-05 22:27:19
Temat: Re: poszukuję informacji...
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mika :)" w news:chfrcp$jc0$1@inews.gazeta.pl...
/.../
> Nie, nie zgadłeś, nie jestem ani matką, ani córką, przynajmniej w tym
> przykładzie.
Czyli obserwator zewnętrzny... Jesteś pewna, że tamte osoby potrzebują
Twojego wsparcia?
> Temat znam z pierwszej ręki, choć osoba nie jest z mojej rodziny.
> Dziewczyna jest młoda[troszkę ponad 20], i z tego co wiem, [i tutaj pewnie
> wzbudzę śmiech i niedowierzanie] ale nie tylko zainteresowanie a uczucie
> zostało w pełni odwzajemnione.
Ponad 20 lat - a więc osoba nie tylko pełnoletnia, ale i mająca już na swoim
koncie jakieś doświadczenia z płcią odmienną. Znasz przebieg tych wszystkich
doświadczeń? Jak się kończyły? A moze to jej "pierwsza miłość"? Nie uwierzę...
A jaki jest wiek owego "staruszka"? Jaki jego stan... tzn. wolny? rozwiedziony?
wdowiec? Ma dzieci? Majętny? Z mieszkaniem, czy może po eksmisji?
> Dojrzałe osoby też mogą jeszcze kochać, prawda?
Nie wątpię!!
> Czasem lepiej niż rówieśnicy. Nie chodzi mi o niego, ale o nią.
> Myślę, jestem prawie pewna, że to własnie to. Brak poczucia bezpieczeństwa,
> opieki i stabilizacji. Nie chodzi o model czy wzorzec, bo przecież, patrząc
> pod tym względem, są normalni, męzczyzna i kobieta, zakochani w sobie.Lajf.
> Tu chodzi o cos więcej. Zastanawiam się, czy będzie potrafiła ułożyć sobie
> życie z równolatkiem, czy zawsze jej wybór będzie nieświadomie padął na
> męzczyznę w jakimś stopniu starszego - taka osoba kojarzy się z dojrzałością
> emocjonalną, a tym samym z poczuciem bezpieczeństwa, z dojrzałością życiową,
> której brak rownolatkom[wszystko przychodzi z wiekiem].
> Wiele postaw rodzi się w naszej psychce, tak mi się wydaje.
Zgoda. Ale wydaje mi się, że nie należy dramatyzować. Oboje są dorosli,
i w jakiś sposób ukształtowani przez własne, osobnicze i niepowtarzalne
doświadczenia.
Jeśli już musisz sama siebie uspokajać, to rozmawiaj z tą koleżanką,
pytaj, nie strasz, nie zazdrość - jej wybory niech będą jej wyborami.
No chyba, że "staruszek" jest notorycznym i wielokrotnym łamaczem
serc nastolatek z powodów merkantylnych na przykład... Albo jakimś
łowcą skór owiec...
Ale to powinna ustalić koleżanka i sama podzielić się z Tobą wątpliwościami.
> Mika
pozdrawiam
All
--
"Większość z nas zakłada, że umysły innych odzwierciedlają nasz.
/.../Wspomniałem wcześniej zjawisko projekcji, w którym przypisuje się
własne uczucia innym. Jeszcze potęzniejszą, /.../ jak sądzę, tendencją,
jest projekcja nie po prostu emocji czy postaw, ale własnej struktury
umysłowej i poziomu świadomości na innych ludzi" - Stanley I. Greenspan
|