Data: 2004-03-03 13:35:36
Temat: Re: poważna sprawa
Od: Paweł Niezbecki <s...@a...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Veronika<v...@o...pl>
news:04030314050826@polnews.pl:
[...]
> Pytałam o to, w jaki sposób 'zatroskany' może znaleźć w sobie siłę,
> by podążyć za taką magią.
W sobie nie odnajdzie. W każdym razie nie wprost.
Możliwe ośrodki poza nim (lub wyobrażone, że poza nim), to m.in. Bóg,
przyroda, psychoterapeuta, biblioteka pełna wiedzy, nowi ludzie, nowe
sytuacje.
> Jak mu pomóc?
> Pytałam o początek.
> Piszesz o tym, co jest po starcie. A co jest przed gwizdkiem?
Pomagać mu będzie wszystko i wszyscy (dowolne, arbitralne), którzy będą
odciągać go od rozpamiętywania przeszłości (choćby na początku na krótko i
nietrwale).
A podobno najlepszym Muenchhausenowskim wyciągaczem za włosy jest nauka
(tzn. uczenie się, poznawanie) :)
P.
|