Data: 2003-10-24 22:58:05
Temat: Re: powiedzec czy nie (dlugie wyszlo)
Od: "jasio" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kasześ" <a...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bnb0fc$n9d$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam problem, kilka dni temu dowiedzialem sie ze moja mama ma nowotwor
pluc,
> Poinformowal mnie o tym lekarz.
Przede wszystkim, wspolczuje Wam i wiem co czujecie. 24 lata temu, gdy
mialam 20 lat moja Mama zachorowala na raka (Adenocarcinoma Sigmae). Swiat
mi sie wtedy zawalil, zwlaszcza, ze Mama byla osoba energiczna, przebojowa,
i z "jajami", i tylko ja mialam, bo moj Tato umarl, gdy mialam niecale 4
lata. Moj owczesny stan emocjonalny, dojrzalosc spoleczna i caly szereg
innych czynnikow, spowodowaly powziecie przeze mnie decyzji o
nieinformowaniu Mamy o jej stanie zdrowia. Dzis oceniam to jako zle i
bezsensowne posuniecie. Przede wszystkim dlatego, ze moja Mama byla
mikrobiologiem, przez cale zycie zawodowe zwiazanym z sluzba zdrowia, wiec
trudno bylo ja "sciemniac". Mnie oczywiscie wydawalo sie, ze lyka moje
glodne kawalki nt. operacji (4), chemii, etc. ...Po dlugim czasie doszlam do
wniosku, iz byla to obopolna gra - teraz, moim zdaniem, bez sensu. Trzymala
sie tak dlugo, jak mogla - dbala o siebie, ciuchy ok., buty na obcasie,
makijaz, i takie tam - prawie do konca. Mnie tez starala sie nieba
przychylic, i jeszcze tydzien przed smiercia (mimo zaawansowanej mocznicy),
trzymajac sie scian, przetargala sie do kuchni, by zrobic obiad dla corci.
Oczywiscie, ze nie musiala tego robic, ale chciala mi pomoc (bylam wtedy na
ostatnim roku studiow dziennych -2 fakultety, i intensywnie pracowalam, by
podreperowac domowy budzet).
3 lata temu, przez zupelny przypadek (mimo regularnych badan) wylazl mi
nowotwor jajnika. Przeszlam powazna operacje, nie bylo do konca wiadomo czy
to cholerstwo jest zlosliwe czy nie (Bogu dzieki nie bylo), ale niewiele
brakowalo, bym sie przekrecila. Mimo, ze serce mialam w gardle (mialam ciut
swiadomosci po zaliczeniu ok. 15 zawodowych lat w sluzbie zdrowia na
rozmaitych oddzialach), chyba zatluklabym tego, kto powzialby decyzje o
zatajeniu wobec mnie prawdy.
Moim zdaniem, kazdemu nalezy sie prawda - chocby najgorsza - oczywiscie w
wlasciwy sposob podana.
pozdr
pa
jasio
ps. trzymajcie sie
|