Data: 2007-08-30 20:38:50
Temat: Re: powikłąnia i "niemiłe objawy" po wycince wyrostka
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Raczej nie ma szans na młości czy wymioty bo na początku
> i tak zero jedzenia. Po 3 dniach kasza manna na wodzie .
U mnie było ciut inaczej.
W piątek wieczorem mnie pokroili pod narkozą a kleik dali w poniedziałek
rano.
> Po 2 następnych zupka warzywna. Dzień lub 2 później wypis ze szpitala.
W poniedziałek to ja już w domu byłem.
> No i nie wiem czy wyrostek w ogóle wycina się pod znieczuleniem
> bo ja miałem po prostu narkozę i nikt się nie pytał o żadne alergie
> chociaż
> je mam.
Mnie też kroili pod narkozą.
> A co do samopoczucia to w czasie pobytu w szpitalu beznadziejne ,
E tam jakie beznadziejne. Spać się dało ile mi się chciało. Nic nie trzeba
było robić.
Najbardziej mnie wkurzyło w niedzielę kiedy to sąsiad z sali na śniadanie
dostał pachnącą parówkę a na obiad smażone udko.
A mi nawet kroplówki nie dali. :(
> po zdjęciu szwów lepiej . Acha - przez miesiąc dieta lekkostrawna (przez
> ten
Mi kazali dietę trzymać 10 dni - potem powoli wchodzić w normalne jedzenie.
> miesiąc schudłem 10 kg - mam b. szybką przemianę materii) a przez pół roku
> zakaz dźwigania.
Tego mi nie powiedzieli. Po 3 miesiącach zasuwałem na budowie z taczkami.
> IYIS
> PS. Tak sobie teraz myślę że mdłości to mały pikuś przy tym jak rano po
> zabiegu każą ci się podniesć z łóżka.
Ja się podniosłem mprzy pomocy pielęgniarki pierwszy raz. 8 godz. po
operacji. Dało radę. Gorzej było drugim razem -samemu. Więc na wszelki
wypadek dłuugo się nie kładłem żeby nie trzeba było wstawać.
Najgorsze dla mnie to było wstać z klibelka pierwszego dnia i zakaszleć.
Palacz jestem a palacze czasem kaszlą. Oj to bolało :(
--
PawełJ
|