Data: 2005-02-19 22:15:42
Temat: Re: powikłania po znieczuleniu podpajęczynówkowym
Od: "pestifer" <p...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "RobertSA" <u...@o...pl> napisał w
wiadomości news:cv7t4c$ag5$1@opal.icpnet.pl...
> cv7qbg$51f$...@n...news.tpi.pl,
> pestifer <p...@p...fm>:
>> Uzytkownik "Josef Morko" <j...@g...net> napisal w wiadomosci
>> news:k4qe11di1eii16bcqn83a2r19uuthd6dgl@4ax.com...
>>> On Sat, 19 Feb 2005 16:49:01 +0100, "RobertSA"
>>> <u...@o...pl> wrote:
>>>
>>>> r...@4...com,
>>>> Josef Morko <j...@g...net>:
>>>>
>>>>> Jezeli nie przechodzi przez dluzszy okres czasu, trzeba pojsc do
>>>>> anestezjologa, zeby zrobil late z wlasnej krwi.
>>>>
>>>> I kto to mówi, ze bycie lekarzem to nie powolanie ;-)
>>>>
>>>> BP, NMSP
>>>
>>> Dobrze, dobrze mialo byc "z Twojej wlasnej krwi" Tylko ze "Twojej"
>>> poszlo na spacer :-)
>>
>> :)
>> dodam, ze wiekszosc z takich powiklan jest spowodowana
>> niezdyscyplinowaniem pacjenta, ktory wbrew zaleceniom po zabiegu za
>> wczesnie wstaje lub siada
>
> Mam niejasne wrazenie, ze byla juz dyskusja na ten temat (tak z rok temu)
> i
> anestezjolog (SzM) wyjasnial, ze nie jest to prawda.
no to pewnie ci pacjenci udaja
:)
|