Data: 2004-04-23 14:26:22
Temat: Re: pozegnanie
Od: "alt.religion.albertanism" <A...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A FollowUp to a message dated 23 Apr 2004 from pl.soc.rodzina
message-id= news:c6b5mp$d2m$1@news.onet.pl signed by Kania:
>> Nie zabraniam, ale wiem, ze to bezowocna 'dyskusja',
>
> Bezowocna?
Rozmowy z toba, dla mnie zaowocowaly tym, ze faktycznie
uznalem, ze niektore kobiety z mniejszym biustem,
teoretycznie moglyby wykonywac zawody do ktorych efektyeniej
nadaja sie mezczyzni oraz tym, ze potwierdzilem moje
wczesniejsze przekonanie, ze nie ma sensu rozmawiac z
kobietami o pogladach zblizonych do feministycznych.
>> bo ty odrzucasz moj autorytet proroka, nie uznajesz go
>> nijak. Ja zas swojej religii i przekonan nie wyrzekne sie.
>
> To moze sprobuj przekonac mnie...
Tlumacze ci po raz kolejny, ze nie da rady! Nie ma takiej
mozliwosci! Kolejnosc jest nastepujaca:
1. Najpierw ty mnie uznajesz za proroka
2. dopiero potem ja jestem w stanie ciebie do czegokolwiek
przekonac - nie odwrotnie!
>> Ja jestem seksista - ty feministka - nie iwdze szans na
>> porozumienie.
>
> A co ma piernik do wiatraka?
Ma to taka zaleznosc, ze stoimy na skrajnych pozycjach
i zadne z nas nie ma zamiary przejsc na strone oponenta.
Dlatego nie widze szans na porozumienie.
"Bo do tanga trzeba dwojga..."
>> Na kazdy moj argument na 100% znajdziesz twoj pewny
>> kontrargumet.
>
> Swoje przezylam i mniej wiecej widze co i jak.
Ja nie neguje twoich osobistych doswiadczen.
Ale tlumaczylem ci juz, ze ja tworze religie dla wszystkich
kobiet, ktore uznaja mnie za swietego proroka.
Nie tworze religii na twoje prywatne potrzeby.
Twoje doswiadczenia moge brac pod uwage,
ale nie sa one dla mnie decydujace w tworzeniu religii.
W odroznieniu od ciebie ja nie koncentruje sie na tobie,
wybacz mi.
>> Wlasciwie to zastanawiam sie, czy chcesz mnie do czegos
>> przekonac?
>
> Alez skad... pokazuje tylko, ze twoja argumentacja nie ma
> wystarczajacej podstawy.
Tak ci sie zdaje tylko. Takie zludzenie...
Ostatnia rozmowa o kopulowaniu pokazala, ze sa kobiety
z ktorymi moje poglady sa zbiezne...
Okazalo sie, ze dla niektorych osob wcale nie musze
'argumentowac'
bo one wiedza co mam na mysli i zgadzaja sie.
Odsylam cie tez do wspomnianej w tamtym watku ksiazki:
"Płeć mózgu" autorstwa Ann Moir, David Jessel
np.: http://wysylkowa.pl/ks266494.html
>> Czy chcesz abym zmienil doktryne mojej religii i dopasowal
>> ja do twoich przekonan? Trudno mi sie domyslic twoich
>> zamiarow.
>
> No wiesz... czasami trzeba myslec :)))
Czesto mezczyzna nie jest w stanie zrozumiec wielu kobiet,
bo mezczyzni posluguja sie logika odmienna od logiki kobiet.
Obie płcie maja odmienne mentalnosci.
>> Chetnie bym cie przyjal na moja studentke, bo masz wielki
>> potencjal. Ale do tego musialaby powstac miedzy nami
>> zupelnie inna relacja. A na to nie zanosi sie.
>
> No coz... Nauczono mnie myslec samodzielnie, wyciagac
> wnioski i bronic swojego zdania, dopoki ktos nie poda
> argumentacji obalajacej moj sposob myslenia.
Podawałem juz argumenty obalaj?ce twoje opinie, ale ty je
sprytnie odrzuciła?. W Teorii Madro?ci nazywam takie
zachowanie: Wisdom Rejection Syndrom - Syndrom Odrzucenia
M?drosci.
> Tobie sie to nie udalo :)))
Czy naprawde uważasz, ze to, że prorok nie potrafił cie
przekonać do Religii M?dro?ci, to jest powód do rado?ci?!
Ja widze raczej powód do smutku i frustracji...
> A to srednio swiadczy o Twojej religii. Jakos ta
> argumentacja wciaz kuleje.
Ok. To dla ułatwienia, załóżmy, ze nie jestem prorokiem, ale
jestem oszustem i tworze sekte, aby wyciagnać od ciebie
pieni?dze. Nie mogę cię przekonać do niczego, bo jestem
prorokiem fałszywym, nie czynie żadnych cudów, nie mam
pogladów zbieżnych z twoimi. Zero atrakcji!
Czegoż mozna sie więc spodziewać po tak marnym proroku?!
Motto
"Mądry człowiek uczy się od każdego, nawet od głupiego.
Głupi nie nauczy sie od nikogo, nawet od mądrego!"
Z dobrymi życzeniami,
--
Albert Jacher lek., Twórca Religii Mądrości
www.albertanism.freezope.org/wisdom/pl
news:alt.religion.albertanism
www.internet-encyclopedia.org/wiki.php?title=Albert_
Jacher
|