Data: 2002-10-08 12:03:49
Temat: Re: pozew o rozwód
Od: g...@e...pl (Grzegorz Nowaczyk)
Pokaż wszystkie nagłówki
eRa wystukala:
> Nie mamy dzieci. Z tego co rozumiem to obywoje małżonkow musi powiedzieć,
ze
> sie już nie kocha, bo inaczej nie ma szans na separacje, ale nawet jeśli
> powiedzą, ze się nie kochają to i tak to nie nastapi, bo nikt nikogo nie
> zdradził... A więc dwoje nic do siebie nie czujących ludzi (bądz jeden z
> małżonków nic nie czujący do drugiego) są skazania na wspólne życie na
> zawsze tak?
Zauwaz ze jezeli jeden nic nie czujacy to zawsze kogos skrzywdzi sad! w
takiej sytuacji logicznie rzecz biorac to ktos kto kochal i nagle sie
odkochal jest na tyle niestaly w uczuciach ze za rok moze znowu mu sie
odmieni (moje zdanie prywatne) wiec dlaczego zwiazek jest nierokujacy? To
bardzo trudne sprawy-nie bardzo sami zainteresowani potrafia to sobie ulozyc
a sad orzec musi konkretnie rozpad i brak perspektyw na poprawe. Nie zgadzam
sie z Sandra do konca we wszystkich wypowiedziach, ale przeczytaj dokladnie
jej wypowiedz z 8.34 - chodzi o czesc dla Ciebie.
Swoja droga, to smiesza mnie ludzie ktorzy zostali malzonkami a teraz nagle
sie odkochali! Po co byl slub skoro do niego nie dorosli! Wiem, ze z biegiem
lat wchodzi monotonia do zwiazku i troche wzajemnego znudzenia, ale należy z
tym walczyć! Kto obiecywal, ze bedzie latwo? Oczywiscie zgodze sie, ze
sytuacja jest prostsza jezeli nie ma dzieci i obydwoje podejmuja decyzje o
rozejsciu. Ale kiedy jedno z malzonkow ze swego 'lenistwa' odkochuje sie i
rani drugie a co gorsza DZIECI to dla mnie nie jest normalne. Dlaczego
piszesz "A więc dwoje nic do siebie nie czujących ludzi (bądz jeden z
małżonków nic nie czujący do drugiego) są skazania na wspólne życie na
zawsze tak?"-dlaczego nie spytasz, kiedy tylko jedno z malzonkow nic nie
czuje 'dlaczego jest skazane na rozlake z druga osoba' Kazdy kij ma dwa
konce. Rozumiem kiedy dochodziloby do przemocy, pijanstwa itp., ale w
pozostalych sytuacjach jest to poprostu pujscie na latwizne i gowniarstwo -
sorry za wyrazenia ale troche mnie ponioslo gdyz dotyka mnie ten temat
osobiscie
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
|