Data: 2003-04-14 17:17:18
Temat: Re: praca
Od: "cbnet" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
asmira:
> I nie mam oporów do pracowania na podstawie umowy o dzieło,
> robienia czegoś na własną rękę. Nie potrzebuję mieć kogoś,
> kto mi mówi odkąd dokąd mam pracować.
Heh, a ja ostatnia prawdziwa umowe o prace mialem w 1997 roku.
W sumie jako 'niezrzeszony' wcale nie zarabia sie zle, a czesem
nawet bardzo dobrze, ale pod warunkiem ze sie autentycznie pracuje.
Ale za to dzieki temu czlowiek nabiera takiego ~wyczucia czego
inni potrzebuja od ciebie, a to jest baaaardzo cenne.
Teraz znowu mam umowe o prace i lekki szlag mnie trafia jak widze
co miesiac ile 'pozera' ******** zus.
Pozdrawiam,
Czarek
|