Data: 2003-09-15 16:11:19
Temat: Re: prawo jazdy - trzecie podejście
Od: "cbnet" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marsel:
> Zdaje sie ze przed egazminami sa jakies kursa..
No wiesz, moj instruktor zapisal mnie na egzamin zanim wyjezdzilem
komplet godzin poniewaz uwazal, ze zdam bez najmniejszych problemow.
W mojej grupie w 1-szym terminie zdaly chyba 2 osoby (albo jedna?),
na w sumie ponad 30 osob (z kilku grup zdajacych teorie).
Moja znajoma kiedy zdawala za drugim razem potrafila na placu pojechac
wszystko bardzo dobrze lub dobrze... i oblala. Za trzecim razem jezdzila
kazda figure niemal z zamknietymi oczami i zdala, pomimo ze do koperty
podchodzila 2x.
> Nie wiem czy nie jestem przewrazliwiony, ale ostatnio mialem kilka
> przykladów (takich z ulicy, wiec moze nie przestudiowanych nalezycie)
> ryzykownych badz wrecz niefortunnych zdarzen sprawstwa "malolatów",
> którzy to nadwyraz pewnie poczynali sobie za kierownica.
Takie malolaty zdaja za 1-szym razem, bo jezdza od 15-roku zycia 'po cichu'
autem rodzicow - typowe. Wlasni taki malolat zdal o ile pamietam ze mna
za 1-szym razem.
Czarek
|