Data: 2002-08-06 18:15:34
Temat: Re: probki
Od: "DominikaNM" <d...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lidia Pankiewicz" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aio4ft$9dp$1@news.tpi.pl...
> no i szlag mnie w koncu trafil!
> (...)
>
> to jest norma, czy moze mam takiego pecha?:))
>
Ja kosmetyki selektywne kupuje wlasciwie w jednym sklepie. Skusili mnie
wlasnie "zasypywaniem" probkami. Za kazda kolejna wizyta dostaje do
przetestowania takie kosmetyki jakie mnie interesuja. Jezeli w danej chwili
nie ma testera produktu, ktory chcialabym wyprobowac to zglaszam sie do nich
pozniej. Nawet jak nic nie kupuje tylko sobie ogladam to nie wychodze z tego
sklepu bez probki:-))) Nie mowiac o tym (nie mam pojecia na jakiej zasadzie
to dziala) ze na swieta czy mikolaja dostaje megaprobke czyli np krem w
troszke tylko mniejszym opakowaniu niz normalnie. Kilka razy zdazylo mi sie
dostac "opakowanie zbiorcze" - kilka probek produktow z tej samej
lini...:-))))
Tez przy jakiejs okazji zostalam obdarowana ksiazka z biografia Heleny
Rubinstein, katalogiem produktow Clarinsa - tez w formie ksiazeczki...
Dodam ze kilkakrotnie bylam zapraszana na pokazy makijazu (z roznym efektem
zreszta ale to nie wina personelu tylko wizazysty).
Mam tylko nadzieje ze mi tego sklepu nie zlikwiduja!!!:-))))
Acha i jak przychodze na zakupy w towarzystwie meza czy kolezanek to oni
takze nie wychodza bez probek. Zreszta dla meza (ktory czasem odbiera tam za
mnie zamowione zakupy:-) ) zawsze cos dodaja, a to jakis nowy meski zapach a
to probke kremu...
Bardzo chcialabym zeby wiecej bylo takich sklepow...
Dodam dla jasnosci ze nie mam zadnych znajomosci w tym sklepie a wlasciciel
nie jest moim wujkiem, ciotka itd:-))))
Pozdrawiam
DominikaNM
|