"Gosia" <g...@b...org> wrote in message
news:bhb5oc$d51$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@i...pl.antyspam> napisał w
>
> > I ja podzielam Twoj punkt widzenia. Jesli mnie interesuja probki
> jakiejs
> > serii to potrafie sobie znalezc adres producenta tychze i napisac
> pare slow.
>
> Zgadzam sie z tym - przeciez wystarczy wrzucic do Google nazwe firmy i
> napisac. Jesli mnie cos naprawde interesuje, tak robie. Czasem mam
> wrazenie, ze to taki ped do probek - byle za darmo cos dostac?
> Podobnie chyba wyglada w sklepach kosmetycznych, szczegolnie tych
> drogich. Rzadko kupuje kosmetyki selektywne, jesli juz sobie na nie
> pozwole, chce wyprobowac. A jesli, jak Marzena pisala, ktos "jedzie"
> caly czas na probkach, bo znalazl taki cwany sposob na uzywanie
> drogich marek...? Moze czasem przestaje dziwic, ze panie w
> perfumeriach nie sa takie chetne, by probki dawac.

Pewnie. Mozna wrzucic do googla, ale mozna tez zapytac na grupie dyskusyjnej
:) Druga metoda jest szybsza co niekoniecznie oznacza ze osoba ja
wybierajaca kieruje lenistwo. Pokazcie mi w mailu ktory zaczal te dyskusje
fragment ktory swiadczy ze dziewczyna ma zamiar napisac do kazdej mozliwej
firmy po probki bo IMHO go tam nie ma...

pozdrawiam
iska