« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-02-21 15:52:22
Temat: problem elektrycznyCzołem,
Mam pytanie następujące - czy można w domowej instalacji elektrycznej brać
zero np. z obwodu oświetleniowego, a fazę z "gniazdkowego"? Tzn wiem, że
kiedyś było można, natomiast w mieszkaniu z bierzącego roku natychmiast po
podłączeniu do czegoś takiego jakiegokolwiek urządzenia wywala korki. Czy to
jest jakieś kolejne tajemnicze zabezpieczenie, czy coś jest skopane i należy
elektryka zawezwać?
Pozdrowienia - Maciek Raczkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-02-21 17:47:37
Temat: Re: problem elektrycznyMaciek wrote:
> Czołem,
> Mam pytanie następujące - czy można w domowej instalacji
> elektrycznej
> brać zero np. z obwodu oświetleniowego, a fazę z
> "gniazdkowego"? Tzn
> wiem, że kiedyś było można, natomiast w mieszkaniu z bierzącego
> roku
> natychmiast po podłączeniu do czegoś takiego jakiegokolwiek
> urządzenia wywala korki. Czy to jest jakieś kolejne tajemnicze
> zabezpieczenie, czy coś jest skopane i należy elektryka
> zawezwać?
Aby nie bierzesz zamiast zera "uziemienia"? Co ci konkretnie
wywala (proszę, nie pisz, że "korki"), bezpieczniki, czy
różnicówkę?
Teoretycznie nie powinno byc problemu z takim poborem prądu, to
że u ciebie coś się złego przy tym dzieje znaczyłoby, że albo sam
coś źle podłączasz, albo co gorsza, w którymś z obwodów masz
zamienione przewody miejscami i np. próbujesz się podłącztyć albo
między fazę a PE (czyli "uziemienie", wtedy wywali różnicówkę),
albo pomiędzy zero i PE (również wywali różnicówkę), ewentualnie
pomiędzy dwie różne fazy, wtedy mogłoby wywalić bezpieczniki, ale
prędzej zniszczyłbyś podłączane urządzenie raczej.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-02-21 19:58:01
Temat: Re: problem elektrycznyOn 2/21/2006 6:47 PM, Jarek P. wrote:
> Aby nie bierzesz zamiast zera "uziemienia"? Co ci konkretnie wywala
> (proszę, nie pisz, że "korki"), bezpieczniki, czy różnicówkę?
> Teoretycznie nie powinno byc problemu z takim poborem prądu, to że u
> ciebie coś się złego przy tym dzieje znaczyłoby, że albo sam coś źle
> podłączasz, albo co gorsza, [...]
Albo po prostu gniazda są zabezpieczone różnicówką ("korki"), a
oświetlenie nie (lub zabezpieczone inną różnicówką).
michał
--
Michał Sobkowski, Poznań
http://www.man.poznan.pl/~msob/
"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie!"
[U. Eco]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-02-21 20:36:14
Temat: Re: problem elektryczny
Użytkownik "Maciek" <r...@h...com> napisał w wiadomości
news:dtfcsl$gnl$1@news2.ipartners.pl...
> Czołem,
> Mam pytanie następujące - czy można w domowej instalacji elektrycznej brać
> zero np. z obwodu oświetleniowego, a fazę z "gniazdkowego"? Tzn wiem, że
> kiedyś było można, natomiast w mieszkaniu z bierzącego roku natychmiast po
> podłączeniu do czegoś takiego jakiegokolwiek urządzenia wywala korki. Czy
> to
> jest jakieś kolejne tajemnicze zabezpieczenie, czy coś jest skopane i
> należy
> elektryka zawezwać?
>
> Pozdrowienia - Maciek Raczkowski
>
No i bardzo dobrze, że "wywala" bo to oznacza, że zabezpieczenia są
skuteczne
i chronią majsterkowicza przed głupotą jego działania.
Nie można wykonywać takich połączeń jakie próbujesz zrobić, zresztą nie
wiadomo
po co tak kombinujesz.
Jerzy Stanisław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-02-22 06:19:28
Temat: Re: problem elektryczny> po co tak kombinujesz.
Podejrzewam że zakłada sobie dodatkowe oświetlenie w kuchni, założył sobie
wyłącznik 2 przyciskowy i przewodem fazowym poleciał do halogenów ale
potrzebuje jeszcze zero, widać najbliżej mu z tym zerem do kontaktu niż do
sufitu. Niestety bez kucia sufitu się nie obędzie, pozbywanie się róznicówki
to cofanie się wstecz. Jedyna metoda to zero z oświetlenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-02-22 09:14:07
Temat: Re: problem elektryczny"Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> wrote in message
news:dtfjoa$na7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Aby nie bierzesz zamiast zera "uziemienia"? Co ci konkretnie
> wywala (proszę, nie pisz, że "korki"), bezpieczniki, czy
> różnicówkę?
> Teoretycznie nie powinno byc problemu z takim poborem prądu, to
> że u ciebie coś się złego przy tym dzieje znaczyłoby, że albo sam
> coś źle podłączasz, albo co gorsza, w którymś z obwodów masz
> zamienione przewody miejscami i np. próbujesz się podłącztyć albo
> między fazę a PE (czyli "uziemienie", wtedy wywali różnicówkę),
> albo pomiędzy zero i PE (również wywali różnicówkę), ewentualnie
> pomiędzy dwie różne fazy, wtedy mogłoby wywalić bezpieczniki, ale
> prędzej zniszczyłbyś podłączane urządzenie raczej.
Nie, na sto procent biorę fazę z gniazdkowego (dlatego, że włącznik ma być
koło gniazdka i stamtąd jest najprościej) natomiast zero z oświetleniowego -
i na pewno jest to zero (sprawdzone omomierzem do puszki). Układ głupawy,
powinienem wziąć wszystko z gniazdka - ale fachowiec co kładł glazurę jest
idiotą i położył jednożyłowy kabel, który przykrył kaflami ("bo on tak robił
setki razy i zawsze działało").
Wywala bezpieczniki, różnicówka zostaje podniesiona.
Pozdrowienia - Maciek Raczkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-02-22 09:15:27
Temat: Re: problem elektryczny
"Michal Sobkowski" <m...@f...adres.invalid> wrote in message
news:dtfrf3$q54$1@nemesis.news.tpi.pl...
> On 2/21/2006 6:47 PM, Jarek P. wrote:
> > Aby nie bierzesz zamiast zera "uziemienia"? Co ci konkretnie wywala
> > (proszę, nie pisz, że "korki"), bezpieczniki, czy różnicówkę?
> > Teoretycznie nie powinno byc problemu z takim poborem prądu, to że u
> > ciebie coś się złego przy tym dzieje znaczyłoby, że albo sam coś źle
> > podłączasz, albo co gorsza, [...]
> Albo po prostu gniazda są zabezpieczone różnicówką ("korki"), a
> oświetlenie nie (lub zabezpieczone inną różnicówką).
Mógłbyś nieco przybliżyć? Tzn rozumiem, co napisałeś, ale czy to nam da
dokładnie taki objaw?
Pozdrowienia - Maciek Raczkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-02-22 09:25:06
Temat: Re: problem elektryczny"Jerzy" <z...@w...pl> wrote in message
news:dtftkd$389$1@atlantis.news.tpi.pl...
> No i bardzo dobrze, że "wywala" bo to oznacza, że zabezpieczenia są
> skuteczne
> i chronią majsterkowicza przed głupotą jego działania.
Sęk w tym, że to nie jest głupie działanie, ale dziękuję za wielce
konstruktywną krytykę.
> Nie można wykonywać takich połączeń jakie próbujesz zrobić,
Dlaczego nie? Przecież to niczym nie grozi zupełnie, oprócz poprawy mojego
komfortu w moim mieszkaniu.
> zresztą nie wiadomo po co tak kombinujesz.
Niestety muszę. W łazience pod sufitem zaplanowałem sobie halogeny włączane
ze środka i muszę je jakoś połączyć, a jak napisałem wcześniej
majster-idiota wprowadził sobie oszczędności i pociągnął od włącznika do
sufitu pod glazurą tylko jedną żyłę. Więc albo będę skuwał kafle, albo będę
musiał sobie poradzić inaczej, albo wszystko pociągnę z obwodu "światłowego"
i będę miał włącznik na zewnątrz i idiotyczne dwa gniazdka w łazience...
Pozdrowienia - Maciek Raczkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-02-22 09:42:41
Temat: Re: problem elektryczny> Niestety muszę. W łazience pod sufitem zaplanowałem sobie halogeny
włączane
> ze środka i muszę je jakoś połączyć, a jak napisałem wcześniej
> majster-idiota wprowadził sobie oszczędności i pociągnął od włącznika do
> sufitu pod glazurą tylko jedną żyłę. Więc albo będę skuwał kafle, albo
będę
> musiał sobie poradzić inaczej, albo wszystko pociągnę z obwodu
"światłowego"
> i będę miał włącznik na zewnątrz i idiotyczne dwa gniazdka w łazience...
Ja ze wzgledow bezpieczenstwa zdjalbym te kafle, malo roboty jak podwazysz
sobie szpachelka z jednej strony i bedziesz ja wbijal pod kabel, plytka sma
odskoczy w pewnym momencie. Tylko ja oczyscic i spowrotem. A majstra w leb i
niech on to robi.
Pozdrawiam
Jasiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-02-22 09:47:27
Temat: Re: problem elektryczny
Użytkownik "Maciek" <r...@h...com> napisał w wiadomości
news:dth9tt$1hc4$1@news2.ipartners.pl...
> Nie, na sto procent biorę fazę z gniazdkowego (dlatego, że włącznik
> ma być
> koło gniazdka i stamtąd jest najprościej) natomiast zero z
> oświetleniowego -
> i na pewno jest to zero (sprawdzone omomierzem do puszki).
Jeśli to by był przewód ochronny, to omomierz też pokaże Ci zero,
pnieważ PE się z zerem i tak schozą do jednego punktu. Tylko, że gdyby
to była przyczyna, wywalałoby różnicówkę, a nie bezpiecznik :-(
A dlaczego wywala bezpiecznik... kurcze, nie wiem, może wina leży
gdzie indziej? Może transformator, z którego te halogeny chcesz
zasilać ma taki prąd rozruchowy (duże trafa tak potrafią), że wywala?
Próbowałeś to podłączać choćby prowizorycznie np. tylko do dniazdka?
> powinienem wziąć wszystko z gniazdka - ale fachowiec co kładł
> glazurę jest
> idiotą i położył jednożyłowy kabel, który przykrył kaflami ("bo on
> tak robił
> setki razy i zawsze działało").
Jednożyłowy???? On go pociągnął między czym a czym, bo nie wiem, czy
rozumiem?
Póki co nie przychodzi mi do głowy żadna bardziej konstruktywna rada,
niż testowanie na macajewa, prowizorycznym dwużyłowym kablem
zakończonym żarówką w oprawce, czy np. faza wzięta z obwodu
oświetleniowego, ale z innego miejsca w mieszkaniu też da taki sam
efekt, czy faza z gniazdka, ale innego da to samo, a potem podobne
testy z zerem branym z różnych miejsc.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |