Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!lublin.pl!news.nask.pl!news.ipartners.pl!news.ebone.net!news1.ebone.net!20
9.251.2.10.MISMATCH!news-xfer.siscom.net!feed1.newsreader.com!netnews.com!xfer0
2.netnews.com!newsfeed1.cidera.com!Cidera!peer1-sjc1.usenetserver.com!usenetser
ver.com!pd2nf1so.cg.shawcable.net!residential.shaw.ca!news3.calgary.shaw.ca.POS
TED!not-for-mail
X-Trace-PostClient-IP: 24.66.72.200
From: "Pyzol" <p...@s...ca>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <Q_az8.3485$ZE1.72601@news1.nokia.com>
<FPUz8.4437$xS2.307184@news1.calgary.shaw.ca> <ab0q48$pnu$2@news.tpi.pl>
<AFUA8.18193$uE2.1239619@news2.calgary.shaw.ca>
<ab325e$sil$3@news.tpi.pl>
Subject: Re: problem malzenski - prosba o pomoc
Lines: 50
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Message-ID: <JmcB8.25062$GG6.2029041@news3.calgary.shaw.ca>
Date: Sun, 05 May 2002 15:39:21 GMT
NNTP-Posting-Host: 24.71.223.147
X-Complaints-To: a...@s...ca
X-Trace: news3.calgary.shaw.ca 1020613161 24.71.223.147 (Sun, 05 May 2002 09:39:21
MDT)
NNTP-Posting-Date: Sun, 05 May 2002 09:39:21 MDT
Organization: Shaw Residential Internet
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:136021
Ukryj nagłówki
"Little Dorrit" <z...@c...pl> wrote in message
news:ab325e$sil$3@news.tpi.pl...
(...)> Jednak ja uczyłam się, że nie każdy nowotwór złośliwy jest carcinomą,
czyli
> rakiem, i dlatego używam terminu nowotwór złośliwy bądź łagodny, bo tak
jest
> poprawnie.
U ciebie, wiec nazewnictwo wynika z profesjonalizmu, to jest ok. Wsrod
nas "prostych ludzi" nie wyznajacych sie na gatunkach nowotworow nazwa
wywolawcza jest "rak" - jako nowotwor zlosliwy. Moze to wiec i racja, ze
poprzez usuniecie tego strasznego slowa, lagodzi sie odbior?
Masz sporo racji, ksiazek ( wspomnien) na ogol nie pisza ludzie opuszczeni
przez rodziny, badz ci, ktorzy raka nie pokonali- stad takie dosc radosne w
sumie konkluzje, po zapoznaniu sie z ta literatura.
Ale, bez watpienia, polityka uswiadamiania publicznego odnosi sukcesy,
uswiadamiania, ze rak ( niech tak juz zostanie, ok::). NIE musi oznaczac
natychmiastowego wylozenia jeszcze zyjacego czlowieka na mary i czekania na
koniec w smiertelnej powadze i pelnego napiecia czekania.
(...) Tyle, że Ty jesteś nowa na grupie i nie znasz specyficznej, delikatnie
> mówiąc, produkcji epistolarnej Saanale. Ma ona skłonnosć do mitologizacji
> rzeczywistości i tworzenia katastroficznych fikcji.
Saanale jest, najwyrazniej bardzo mloda. Dorrit - wszystkie takie wtedy
bylysmy! :):) I BARDZO DOBRZE! Jesli Saanale sobie wymyslila te chorobe
ojca - no to rzeczywiscie, cala ta pisanina jest niepotrzebna. Jesli jednak
nie - w tym przypadku, popadniecie w katastrofizm jest stosunkowo
uzasadnione - nie?
>. A decyzja należy oczywiście do niego i nic tu nie
> zmienimy.
Dorrit, slonko!
Pisalam juz, ze w przypadku raka ( ale i kazdej innej choroby) "choruje"
cala rodzina. W ten sposob i Saanale jest nim dotknieta i majac tutaj grupe
przyjaciol - zwierza sie ze swego problemu. To , naprawde , d u z y
problem. Nieladnie jest ja w takiej sytuacji odpychac.
Dorrit - nawet jesli Saanale sobie z m y s l a - to nie sadzisz, ze to
wystarczajacy powod, aby potraktowac ja serio?
Kaska
|