Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze problem siedmiolatka

Grupy

Szukaj w grupach

 

problem siedmiolatka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 258


« poprzedni wątek następny wątek »

181. Data: 2008-11-03 17:44:26

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "waruga_e" <w...@o...pl> napisał

> na szczęście nie w gronie rówieśników.

Tia ... to jego najulubieńsze czytanie książek i unikanie wszelkich
aktywności to faktycznie pokazuje go jako niesamowitego śmiałka.

Pozdrawiam
MOLNARka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


182. Data: 2008-11-03 17:50:11

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka napisał(a):

> Użytkownik "waruga_e" <w...@o...pl> napisał
>
>> na szczęście nie w gronie rówieśników.
>
> Tia ... to jego najulubieńsze czytanie książek i unikanie wszelkich
> aktywności to faktycznie pokazuje go jako niesamowitego śmiałka.

Jedno drugiemu nie musi przeszkadzać. Moje Młode też lwem salonowym nie
jest, lubi zajmować się samotnie swoimi sprawami, ale nie ma problemów
z funkcjonowaniem w grupie czy z nawiązaniem kontaktów.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


183. Data: 2008-11-03 17:50:29

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: " Iwon(K)a" <i...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Szerr <n...@p...pl> napisał(a):

> > chodzi do szkoly zeby sie nauczyc, i jesli pomijane sa potrzeby
psychiczne
> > dziecka
>
> Nie każde pragnienie dziecka jest słuszne z punktu widzenia jego dobra, z
> punktu widzenia celów nauczania i wychowania.

zapewne. Jednak nie przykladalabym tego do kazdej decyzji doroslego wzgledem
dziecka. Trzeba patrzyc na efekty takiej decyzji i nie trzymac sie kurczowo
swojej racji za wszelka cene.


(...)

> Jako rodzic: ja tam w ten bełkot o "humanizacji" kosztem rezygnowania z
> wiedzy nie wierzę. Szkoła dzisiaj uczy na mój gust niepokojąco mało. Za
> dużo zabawy, "humanizacji", jakichś michałków - zamiast rzeczywistej,
> twardej wiedzy.

jako rodzic ja w ten tekst wierze. Twarda wiedze zdobywa sie juz na
studiach, w szkole powinno nabyc sie umiejtnosci korzystanie z wiedzy,
wspolzycia w spolecznosci, a nie tylko "tabliczki mnozenia".

>
> >> Nie_tylko_dlatego! Są bardzo konkretne powody takiej aranżacji,
identyczne
> >> zalecenia dostaję z poradni w przypadku dzieciaków z nadpobudliwością i
> >> problemami koncentracji. Coś za coś.
> > i chcialabys zeby np Twoja corka czula sie osamotniona jak opisana
dziewczyka
> ??
> > nie sadze....
>
> Lekarka: Choroba zakaźna, są wskazania medyczne do odizolowania dziecka w
> izolatce.
> Matka: I chciałabyś, żeby twoja córka czuła się tam osamotniona? Nie
> sądzę;)

w izolatce izoluje sie na okres zarazenia, wiec nie jest to az 2 miesiace.
Wciaz mozna tam wchodzic, jesli sie zachowa srodki ostroznosci0 lepiej sie
postaraj z tymi przykladami.

i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


184. Data: 2008-11-03 17:56:04

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał

> Jedno drugiemu nie musi przeszkadzać. Moje Młode też lwem salonowym nie
> jest, lubi zajmować się samotnie swoimi sprawami, ale nie ma problemów
> z funkcjonowaniem w grupie czy z nawiązaniem kontaktów.

Może racja ... i ja faktycznie jakoś 'wybiórczo' zapamiętałam opisy Elżbiety
jak pisała o swoim potomku ... raczej w kategoriach jak go ruszyć,
zmotywować bo się boi itd.

Po prostu straszliwie mi zgrzytnęła wypowiedz Elżbiety, że niech się mała
ruszy i coś zrobi jak wiem że jej syn nie należy do najodważniejszych.

Pozdrawiam
MOLNARka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


185. Data: 2008-11-03 17:59:57

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 3 Nov 2008 18:42:28 +0100, MOLNARka napisał(a):

> Nie no ... faktycznie trudno się domyślec po opisie :-/

No raczej po opisie dalej na nieśmiałe nie wygląda. Chyba, że inne opisy
czytamy.
--
waruga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


186. Data: 2008-11-03 18:00:35

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka napisał(a):

> Po prostu straszliwie mi zgrzytnęła wypowiedz Elżbiety, że niech się
> mała ruszy i coś zrobi jak wiem że jej syn nie należy do
> najodważniejszych.

Z autopsji powiem Ci, że podejrzewam, że Elżbieta wie, co mówi. Ona
zaproponowała matce 'popychanie' dziewczynki do działania, przynajmniej
ja to tak zrozumiałam.
Moje Młode czły czas jest przeze mnie w ten sposób 'popychane' ( tzn.
gadam z nim do znudzenia i podpowiadam rozwiązania, zmuszam do
wymyślenia własnych itd.)

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


187. Data: 2008-11-03 18:01:56

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 3 Nov 2008 18:44:26 +0100, MOLNARka napisał(a):

> Tia ... to jego najulubieńsze czytanie książek i unikanie wszelkich
> aktywności to faktycznie pokazuje go jako niesamowitego śmiałka.

Ale nie pisałam, że niesamowity śmiałek. Pisałam, że na szczęście w gronie
rówieśników nie jest źle. Gorzej jest w wystąpieniach publicznych, wtedy
gdy trzeba być w centrum zainteresowania itd.
--
waruga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


188. Data: 2008-11-03 18:23:46

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 3 Nov 2008 18:56:04 +0100, MOLNARka napisał(a):

> Po prostu straszliwie mi zgrzytnęła wypowiedz Elżbiety, że niech się mała
> ruszy i coś zrobi jak wiem że jej syn nie należy do najodważniejszych.

Bo taki nieśmiały, to jak go posadzą do ławki to siedzi cichutko,
przynajmniej przez pierwsze dni i sobie obserwuje towarzystwo z boku i
raczej nie będzie gadułą przynajmniej przez pierwsze dni póki się nie
rozkręci.
Więc dziewczynka z pierwszego opisu jaki nam zaserwowano na nieśmiała nie
wygląda.
W sumie nie wiemy nic więcej na temat relacji podczas przerw, zajęć
ruchowych czy wyjść. Czy wtedy jest odrzucana, czy sama ma obawy podejść.
Swojemu też powtarzałam, że np. skoro Kamil czyta te same książki, to może
porozmawiajcie o nich i już jest pretekst do rozmowy i jeden kolega. I
tłumaczyłam, że nie każdy musi za nim przepadać i nie każdy musi chcieć się
z nim bawić, a najlepszy kolega ma prawo do posiadania również innego
kolegi.
Z dziewczynką też można spróbować, może akurat, a jak nie, to tu już ktoś
radził zaprosić koleżanki do domu. Dzisiaj już pisałam, że jeśli jednak
pani okaże się skłonna do rozmowy to popytać, jak to wygląda z jej punktu
widzenia. My tu nic więcej nie wiemy i każdy z nas może sobie kombinować
czy nieśmiała, czy odrzucona, a jak jest naprawdę to zbyt mało faktów.

A moje prywatne. Z kolegami w klasie na szczęście nie jest źle mimo nowej
klasy. Natomiast publiczne przedstawienie projektu, to już wielkie wyzwanie
póki się nie rozkręci ;). Najpierw drżenie głosu, zacinanie się, a potem
już podobno poszło gładko.
A poza tym wielki krok- sam dojeżdża do szkoły.
--
waruga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


189. Data: 2008-11-03 18:39:26

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

waruga_e pisze:

>> Się już wyjaśniło. Młoda ma skierowanie od neurologa.
>
> Czytam sobie wątki po kolei datami, godzinami i tym sposobem jeszcze nie
> doszłam.

"Boi sie schodów, bo ma lęk przestrzeni.
Jak wchodzi i schodzi, boi się tej "dziury" między schodami jak jest w
klatkach w blokach.
Boi się dużych pustych, otwartych przestrzeni np jak byliśmy pierwszy raz w
hipermarkecie jak była mała to bardzo płakała.
Z czasem sie do pewnych miejsc przyzwyczaja jak klatka w domu ale długo
schodziła i wchodziła po schodach za rękę.
Byłam z nią u dwóch psychologów i neurologa.
Badanie EEG wyszło ok. i neurolog zalecił wizytę u psychiatry."

LL

--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


190. Data: 2008-11-03 18:59:42

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 03 Nov 2008 19:39:26 +0100, Lolalny Lemur napisał(a):

> "Boi sie schodów, bo ma lęk przestrzeni.
> Jak wchodzi i schodzi, boi się tej "dziury" między schodami jak jest w
> klatkach w blokach.
> Boi się dużych pustych, otwartych przestrzeni np jak byliśmy pierwszy raz w
> hipermarkecie jak była mała to bardzo płakała.
> Z czasem sie do pewnych miejsc przyzwyczaja jak klatka w domu ale długo
> schodziła i wchodziła po schodach za rękę.
> Byłam z nią u dwóch psychologów i neurologa.
> Badanie EEG wyszło ok. i neurolog zalecił wizytę u psychiatry."

Dzięki. Sama też już potem doszłam.
Ja to bym się cieszyła na jej miejscu, że EEG wyszło w porządku.
Gdy pokazałam EEG neurologowi to powiedziała tylko, że po takich
przejściach ma prawo takie być.
I niestety w niektórych sprawach wciąż jesteśmy w punkcie wyjścia :( i
chyba na razie pozostaje cierpliwe czekać, ale to już nie na ten wątek, ani
żaden inny.
--
waruga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 ... 26


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

6. latki w szkole to jedno
Halloween
Re: robić raban czy dać spokój?
????
Zadanie domowe

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych

zobacz wszyskie »