Data: 2005-02-06 17:44:13
Temat: Re: problem z doborem diety - zycie w hotelach
Od: "jacekplacek" <j...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "lidzik" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cu2jej$81$1@news.onet.pl...
> Witam wszystkich.
> Otoz mam do zgubienia w sumie 10 kg zlapane po rzuceniu palenia i zmianie
> trybu zycia.
Co ma palenie do wagi? Nic. Więcej słodyczy - owszem.
>. W zwiazku z tym, ze wciaz zyje na walizkach i mieszkam w hotelach -
>jestem skazana na kuchnie taka, jaka akurat sie trafia w hotelowej
>restauracji. Pewnie przypuszczacie, jak odbywa sie gotowanie w tego typu
>miescach, zeby wyszlo tanio a wygladalo ladnie.... Najgorsze jest to, ze
>zazwyczaj potrawy ociekaja tluszczem....
To Ty zamawiasz. Pan kelner nic innego nie przyniesie. Jajecznica na samych
żółtkach i maśle, lub same białka na parze.
> Od 2 tygodni odstawilam weglowodany, nie jem po 19 (na kolacje jem porcje
> tatara wolowego, bez pieczywa), nie dojadam (zmniejszylam porcje
> zywieniowe) a waga ani drgnie... Poziom % tluszczu bez zmian (moja domowa
> waga pokazuje % wody i % tluszczu - mniej wiecej wyniki podazaja za tym,
> jak wygladam i czy sie mieszcze w ciuchy, czy nie). Jednak brzuch sie
> zrobil bardziej plaski (zoladek sie juz skurczyl pewnie).
A sport?
|