Data: 2004-07-21 16:33:03
Temat: Re: problem z kotem
Od: "Miłka" <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gusiek" <a...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cdm4lq$9jo$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Wojtek" <pirat320@wytnij_to.interia.pl> napisał w wiadomości
> news:cdm3f0$8im$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Grrrr, nie drażnić tygrysa,
> to lepiej, żeby naprodukował od cholery i ciut bezdomnych zabiedzonych
> kociaków, których życie będzie którkie i bez sensu, w czasie swojego
> wspaniałego samczego żywota?
> Jeszcze pozdrawiam, Agata ;)
Tak masz świętą rację. Moim sąsiadom w dziwnych okolicznościach kocięta
lądują w szambie a gdy wzięłam ich kocicę do wyjałowienia zaczęli o nią dbać
bo zaczęła być warta 80 zł !!!
Wszystkie moje kocury są kastrowane, to jedyny przymus i warunek
pozostawania u mnie w domu. Obecny kot Mutek jest tak fantastycznym kotem, z
tak fantastyczna fantazją i własnymi przemyśleniami że nie jeden
pełnokrwisty rozpłodowy kocur może się zakopać głębokaśno w ziemi.
Serdecznie Miłka
|