Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "tweety" <t...@i...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: problemy z dorastającymi dziecmi
Date: Wed, 18 Sep 2002 09:58:09 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 40
Message-ID: <am9bfu$pqh$1@news2.tpi.pl>
References: <am9a5t$hqm$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host21-2.master.pl
X-Trace: news2.tpi.pl 1032335678 26449 217.98.65.21 (18 Sep 2002 07:54:38 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 18 Sep 2002 07:54:38 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:21480
Ukryj nagłówki
Witam;
Dobrze, ze są jeszcze rozsądni rodzice na tym świecie. Powiem tak:
ja mając 15 lat tez sie buntowałam, mając 18 lat kiedy nie puszczali mnie na
odległe dyskoteki miałam do nich żal, kiedy inni balowali ja siedziałam w
domu- to wg tamtej mnie było najgorsze co mogli mi zrobić. Kiedy moi
rówiesnicy ogladali filmy takie jak: "Pluton" czy "koszmar z ulicy Wiązów"
ja nie mogłam. Straszne prawda?? A jednak z perspektywy czasu przyznaję im
rację. Mając 20 lat obejrzałam powyzszy horror i wiecie co? moja psychika
tego nie wytrzymała- mimo, ze to tylko film od 7 lat nie schodze sama do
piwnicy, bo sie boję, głupie ale strach jest silniejszy. Dzisiaj wiem, ze
moim rodzice to wspaniali ludzie, którzy gotowi są mi a własciwie nam- mojej
rodzinie pomóc w kazdej chwili. Pamietam, ze u mnie w domu nigdy nie było
taki słów, że mama kaze nam cos zrobic, zawsze nas sie pytali czy mamy czas
czy mozemy im pomóc. Oczywiscie jak bylismy w odpowiednim wieku. Pamietam
tez beztroskie dziecinstwo i wczasy nad morzem, ale pamietam tez czasy kiedy
przytulałam sie do płaczacej mamy i mówiłam, ze starczy nam pieniażków.
Teraz gotowa jestem pomóc im równiez w kazdej chwili. Mimo własnej rodziny
jestesmy z nimi bardzo mocno zwiazani i choć nie zawsze zgadzamy sie w
róznych kwestiach to jestesmy rodziną i dzieki ich opiece i troskliwosci (
dla mnie to były tylko zakazy w pewnym wieku) jestem zdrowa, nic złego mnie
w zyciu nie spotkało, nikt mnie nie skrzywdził. Tak samo moge sie odniesc do
bycia matką. Kiedy zaczynałam zycie seksualne wiedziałam czym to grozi , bo
rodzice mi powiedzieli i wiedziałam, ze jak nie zdam matury a pójde
wychowywac dziecko to zycie bedzie ciezkie. Fakt, ze moja córka nie była
planowana :-)))))))) chociaz oczekiwana i kochana, to jednak dzieki rodzicom
ich pomocy skonczyłam studia, mam prace, mieszkanie, dobrego meża i
wspaniałą choć rozrabiająca córkę. W najtrudniejszych chwilach mogę zawsze
liczyc na mamę czy ojca. Wydaje mnie sie, ze rozsądną miłosc nasze latorośle
dostrzega po latach, ze to nie było dla ich zła tylko ich bezpieczenstwa.
--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka 4,9+...(06-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/
Użytkownik "jolka" <j...@w...com.pl> napisał w wiadomości
news:am9a5t$hqm$1@news.tpi.pl...
(...)
|