Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "jolka" <j...@w...com.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: problemy z dorastającymi dziecmi
Date: Wed, 18 Sep 2002 12:05:33 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 94
Message-ID: <am9j2h$3fi$1@news.tpi.pl>
References: <am9a5t$hqm$1@news.tpi.pl> <am9ef2$thu$1@absinth.dialog.net.pl>
NNTP-Posting-Host: pa73.dzialoszyn.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1032343442 3570 217.99.199.73 (18 Sep 2002 10:04:02 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 18 Sep 2002 10:04:02 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:21494
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:am9ef2$thu$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik jolka <j...@w...com.pl> w wiadomo?ci do grup
> dyskusyjnych napisał:am9a5t$hqm$...@n...tpi.pl...
> > NIGDY nie złapałam jej na kłamstwie i krętactwie, jestem ostrożna ( mam
> do
> > niej zaufanie w 99%) jeden procent pozostawiam rezerwy,
>
> zgodze sie z Tob?:-) ale nawet ten 1% zmieni bieg wydarzeń gdyby miało sie
> co? stać?
> Dziecko nawet
> > najm?drzejsze i najros?dniejsze w tym wieku może zgłupieć i nigdy do
> końca
> > nie wiadomo jak się zachowa w danej sytuacji i czy nie ulegnie złym
> > wpływom.
>
> a będ?c w domu:-) po czujnym okiem nie może zaszaleć? wychodze z
założenia,
> że jak będzie chciało co? zrobić to wcale nie musi wyjeżdżać z domu...
>
> > Je?li ona zadałaby mi pytanie" mam mogę jechac na 3 tyg z chłopakiem do
> > Hiszpani? " moja odp byłaby taka " muszę to przedyskutowac z tat? (
zawsze
> > oboje z TŻ dyskutujemy i podejmujemy wspóln? decyzję, żeby nie było
> > odsyłania od mamy do taty i na odwrót,, córka doskonale o tym wie) ale
> > jesli
> > chodzi o moje osobiste zdanie córciu to raczej nie.Oczywi?cie po takiej
> > odp
> > nastapiłaby seria pytan "dlaczego?" i seria tłumaczeń maj?cych na celu
> > przekonanie mnie.Moja odpowiedĄ byłaby jedna " ze względu na TWOJE
> > bezpieczeństwo". W tym roku w wakacje gdy chciała jechać na dyskotekę
> > 12km
> > od miejsca gdzie mieszkamy a która trwa od 22 do 5 nasza odp. z TŻ była
> nie.
> > Wytłumaczyli?my jej , że nie chodzi o brak zaufania , tylko o strach o
jej
> > bezpieczeństwo.
>
> nigdy nie zakazałam z powodu niebezpieczeństwa...niebezpieczeństwo nawet
> czyha w domu...chyba sie słyszy o wypadkach,że nawet kolega po s?siedzku
> może dokonać czynu zabronionego...
>
> To że jest z chłopakiem , koleżankami czy kolegami nie
> > zapewnia jej tego. Co ciekawsze najpierw się naburmuszyła a po tygodniu
> > przyznała nam rację, wiecie dlaczego? Otóż koleżanka , która tam
> pojechała
> > z
> > cał? grup?, ledwo z tamta wróciła cała i nienaruszona.Fakt, że nie
zawsze
> > nalezy przyjmować najczarniejszy scenariusz,
> ale.....................czasy
> > sa takie a nie inne.Ja powiedziałam córce "kochana nie chce byc matk?
> > kwok?,
> > ale ja Cię urodziłam (ile łez wylałam jak Cie pierwszy raz zobaczyłam,
> > oczywi?cie ze szczę?cia), my z tat? widzielismy i widzimy jak ro?niesz
jak
> > doro?lejesz , jak się zmieniasz, jak zaczynasz zmieniac się w kobietę i
> > chcemy doprowadzić Cię jak najdalej cał? i zdrow? a następnie cieszyć
się
> > Twoimi dziecćmi. Córka, nas rozumie, rozumie nasze obawy, wręćz samam
> > podaje przykłady głupoty i nieodpowiedzialno?ci swoich rówie?ników.Jest
> > ona
>
> > naprawde rozs?dn? i samodzieln? dziewczyn? i mam nadzieję że dalej taka
> > będzie.
>
> moje decyzje doprowadziły do etapu studiów:-) i już prawie jest koniec :-)
> samodzielna,mieszka z facetem na swoim:-) bez słubu :-) i jestem z niej
> bardzo dumna :-) nawet odci?żona finansowo bo o wszystkim my?li sama :-)
> wpada na kawke rozpuszczaln? by pogadać :-) ale tylko pogadać :-) zdać
> relacje jak jej sie żyje :-)
>
> > musze wiedzieć gdzie jest i z kim, a co robi? no cóż...........dziecko
> > zawsze zrobi co zechce, to tylko kwestia czasu i możliwo?ci
>
> tez wiedziałam, z kim , kiedy i po co :-) ale jak wcze?niej powiedziałam
na
> życie nie ma recepty...
>
>
> Sandra
Własnie tak Sandro ;-))) na życie nie ma recepty, ale cały czas każdy z nas
szuka jej , radzi sobie jak może i jak potrafi z życiem ;-))) A odnośnie
niebezpieczeństwa to fakt czycha wszędzie, ale ja wychodzę z założenia :
stwarzać jak najmniej sytuacji sprzyjających niebezpieczeństwu.Zreszta to
wynika z tego co napisałam.
Pozdrawiam Jolka
|