Strona główna Grupy pl.soc.rodzina problemy z dorastajacymi dziećmi

Grupy

Szukaj w grupach

 

problemy z dorastajacymi dziećmi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 168


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2002-09-13 15:10:51

Temat: Odp: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik kolorowa <v...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:alsjbt$f8s$...@o...ict.pwr.wroc.pl...

z tym stwierdzeniem :-) uważam,że tylko jednomyślność daje szanse
powodzenia... dziecko wtedy nie kombinuje:-) jak sie u mamy nie uda to u
taty napewno i odwrotnie...a my wtedy patrzymy na siebie wilkiem i posądzamy
sie wzajemnie " to Twoja wina ja nie pozwoliłam, gdybys nie pozwolił itd. "


> Nie sądzę, żeby istniała para, która zawsze i we wszystkim się zgadza.

równiez nie sądzę ale jest moment poznania sie, kompromis, zaufanie,
szacunek i to należy brać pod uwagę w budowaniu związku

> Jeżeli rodzice będą udawać jednomyślność, dziecko będzie o tym wiedziało i
> tak.

a dlaczego związek ma być oparty na udawaniu to może być rzecz już ustalona
i dogadana odn. dzieci...a jeśli sie tego nie zrobiło to powinno sie to
uczynić...


> Jeśli decyzja może poczekać, to oczywiście - rozmowa. Bywa jednak, że
> decyzję trzeba podjąć natychmiast i nie ma czasu na dyskusje.

Jak nie ma czasu ? mowa o braku czasu dla rodziny to już klapa na całej
lini...


I wtedy co?
> Ostro się sprzeciwić czy pozwolić na coś naszym zdaniem złego w imię
> jedności?


przeprosić dziecko i porozmawiać jesli to jest konieczne na osobności i
poinformować pocieche o podjetych decyzjach ...konsekwentnie wytłumaczyć na
czym polega to zło jesli stwierdzicie,że to jest coś złego...ale to wy już
musicie być przekonani i mieć takie atuty w ręku by o tym przekonać
dziecko...

> Tyle że nie zawsze da się osiągnąć konsensus.

zbyt łatwo sie nie osiąga zamierzonych celów to jest trudna praca...

> w wyborze pozostaje nam jedynie intuicja.

możesz nazwać to intuicją ale mi sie wydaje,że to kolejne z usprawiedliwien
dla naszej niemocy

Taka sytuacja, kiedy rodzice w
> jakiejś sprawie przez długi czas nie zgadzają się ze sobą też jest mocno
> prawdopodobna.

tu zadałam sobie teraz pytnie " dlaczego sie ze sobą nie zgadzamy? czemu ma
służyć nasz związek? w imie czego zrobiliśmy ten krok? czy powinniśmy
pracować nad sobą ,docierać sie ,eliminować niezgodności, ufać sobie ? bo
jeśli nie to po cholere sie wiązać? skoro wszystko dla nas jest na "nie"

> Nastolatków raczej się jeszcze nie tykam.

:-) tykac nie musisz ale nawiazanie dobrego kontaktu z dzieciątkiem
następuje jak juz wcześniej mówilismy w najwcześniejszym okresie jego
życia...tykanie dopiero tematu "nastolatki" ,kiedy coś spada na nas jak grom
z jasnego nieba to o niebo za późno ...

Ale jeśli chodzi o pytanie o
> zdanie, to mój siedmiolatek jeszcze nastolatkiem nie jest, ale już
podrzuca
> bardzo rozsądne rozwiązania - więc jestem jak najbardziej za.

> Zawsze wolałam być wiedźmą niż królewną:))

wolę być kobietką tą co to oparcia szuka u swojego partnera a on czuje sie
tak bardzo mi potrzebny...

> Nie mówię, że nie manipuluję w ogóle. Ale nie chcę tego robić wobec osób
> bliskich i znajomych. M.in. dlatego, że uważam, że tę manipulację wyczuwa
> się dziesiątym zmysłem i jeżeli ta osoba pod wpływem mojej manipulacji
> podejmie decyzję, której w normalnych warunkach by nie podjęła, to
> pozostanie cień żalu i ukrytej pretensji. A poza tym nie chcę nimi
> manipulować - taki mam cel;))

to zależy jakie decyzje? przy dobrych układach :-) to jest mało znaczące a
niekiedy pobudza to partnera do miłych relacji :-) a tu już nie będę mówiła
jakich ;-))

> W takim razie jeżeli Twoim celem będzie szczęście dziecka (w Twoim
> rozumieniu tego słowa), to czy użyjesz każdego środka?;))

tak ale tak by nie ranić partnera :-) "owca cała a wilk syty i oblizujący
sie :-)
powiedziałam jestem kobietką i wiem kiedy uderzyć :-)



Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2002-09-13 15:12:49

Temat: Odp: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jacek <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:alsr2j$ne8$...@n...onet.pl...
> Nie ma takiej, to prawda, ale w układzie rodzice - dzieci powinni być.

lub chociaż starać sie żeby tak było...

Sandra



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2002-09-14 00:27:14

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:alpbtv$mfs$1@absinth.dialog.net.pl...
> zagrożenia dla siebie/ są wysłuchiwane, a chłopcy mają wtedy pole do popisu
> i później sie społeczeństwo dziwi ,że taka małolata zachodzi w ciąże ...bo
> ciągłe zakazy ,nakazy i brak zaufania do dzieci pcha ich na wiele podobnych
> dróg... (ciach)

wiesz jak do tej pory przyklady jakby nie z tego samego worka, bo
dla mnie przechodzisz od jednej skrajnosci w druga. sa wiec jakby niespojne.
latwo kontrastowac gorzej z niuasnami a tu jest najwiecej problemow.
czarne/biale latwo odroznic gorzej z szarosciami.

> to chyba każdy wie,że wiele jest niebezpieczeństw w powyższym i owszem skoro
> chce tego kolczyka sobie włożyć ,czy dieta, malowanie itd...to jaka jest
> rola rodzica nie chodzi zgodę " tak synu/córko " rób co chcesz :-)) rozmowa
> przedstawienie swojego zdania na ten temat i pozwolenia na podjecie decyzji
> pozytywniej to wyjdzie dziecku na zdrowie i rozwój jego osobowości niż
> definitywne " nie zgadzam sie "

pozwolenie na podjecie odpowiedzi pozytywnej, a czy negatywna wzialas pod
uwage czy tez znow sytuacja cukierkowa?

> :-) zaufanie to nie slogan pięknie brzmiący to coś nad czym powinno się
> pracować i to dosyć intensywnie... brak zaufania może doprowadzić do wielu
> nieszczęść w kontakcie nastolatek a rodzić ... i co wtedy powiesz " no jak
> to ja taka dobra ,wszystko miał, każdy ciuch najmodniejszy juz ja goniłam by
> miało, nie pozwoliłam nikomu krzywo spojrzeć na nie, komp , rower, rolki,
> pelna lodówa , zabierałam go jak miał 17 lat na wspolne wakacje w egzotyczne
> miejsca itd. a tu sie okazuje ,że ono to wszytko miało w nosie, pogoń
> rodzica za pieniądzem, pokazaniem sie innym jaka to wspaniała rodzinka nie
> dało mu najważniejszego zaufania i ciepła...bo niby wszystko robiło sie dla
> jego dobra ...
ja znow zupelnie nie widze powodow zeby mieszac te dwie sprawy.
chyba kazdy logiczny rodzic wie, ze zapewnienie bytu nie jest budowaniem
zaufania ...jakos nie widze zwiazku w twoich przykladach, bo mieszasz w kotle
rozne aspekty wychowawcze, albo zaufanie, albo sprawy materilane.
sorry ale jak dla mnie mowisz ogolnikami, mieszasz rozne aspekty wychowacze
w sumie pieknie to brzmi, ale praktycznie jak dla mnie nie daje nic.

iwon(k)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2002-09-14 00:40:18

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:alpc54$nu7$1@news.onet.pl...
>> Czytam Twoje posty i tak się zastanawią o jakie szczegółowe rozwiązania Ci
> chodzi, bez wgłębienia sie w konkretny przypadek, nie da się go rozwiązać na
> poziomie ogólnym.

otoz to, porady Sandry sa po prostu za ogolne, ladnie brzmia
ale malo daja. takie porady mozna poczytac w kolorowych gazetach,
ktore ja osobiscie omijam szerokim lukiem, wprzyczyny juz nie wnikam.
iwon(k)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2002-09-14 00:41:06

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:alpce5$mts$1@absinth.dialog.net.pl...
>> :-) Też miałam z tym kłopot, zastanawiałam sie jaki podać przykład jednak
> wydaje mi się, że powinno się naświetlić jakąś sytuacje i wtedy postawić mi
> pytanie co ja zrobiłabym w tym konkretnym przypadku...

ale nie odpowiedzialas mi na moje pytanie ;-)
iwon(k)a



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2002-09-14 00:42:39

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:alpc7g$mpf$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> :-) to ma zastosowanie w dalszym już pokoleniu /następnym:-) ale można rzec,
> że moje podejscie sie nie zmienia ...zawsze ceniłam sobie
> zaufanie,prawdomówność, szacunek :-)

jesli jest to recepta na problemy wychowacze to mysle, ze
wielu rozsadnych i kochajacych rodzicow juz ma sukces zapewniony.
iwon(k)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2002-09-14 05:34:53

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:altvpf$ank$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:alpbtv$mfs$1@absinth.dialog.net.pl...
> > to chyba każdy wie,że wiele jest niebezpieczeństw w powyższym i owszem
skoro
> > chce tego kolczyka sobie włożyć ,czy dieta, malowanie itd...to jaka jest
> > rola rodzica nie chodzi zgodę " tak synu/córko " rób co chcesz :-))
rozmowa
> > przedstawienie swojego zdania na ten temat i pozwolenia na podjecie
decyzji
> > pozytywniej to wyjdzie dziecku na zdrowie i rozwój jego osobowości niż
> > definitywne " nie zgadzam sie "
>
> pozwolenie na podjecie odpowiedzi pozytywnej, a czy negatywna wzialas pod
> uwage czy tez znow sytuacja cukierkowa?

negatywną , należy delikatni skorygować.

> > :-) zaufanie to nie slogan pięknie brzmiący to coś nad czym powinno się
> > pracować i to dosyć intensywnie... brak zaufania może doprowadzić do
wielu
> > nieszczęść w kontakcie nastolatek a rodzić ... i co wtedy powiesz " no
jak
> > to ja taka dobra ,wszystko miał, każdy ciuch najmodniejszy juz ja
goniłam by
> > miało, nie pozwoliłam nikomu krzywo spojrzeć na nie, komp , rower,
rolki,
> > pelna lodówa , zabierałam go jak miał 17 lat na wspolne wakacje w
egzotyczne
> > miejsca itd. a tu sie okazuje ,że ono to wszytko miało w nosie, pogoń
> > rodzica za pieniądzem, pokazaniem sie innym jaka to wspaniała rodzinka
nie
> > dało mu najważniejszego zaufania i ciepła...bo niby wszystko robiło sie
dla
> > jego dobra ...
> ja znow zupelnie nie widze powodow zeby mieszac te dwie sprawy.
> chyba kazdy logiczny rodzic wie, ze zapewnienie bytu nie jest budowaniem
> zaufania ...jakos nie widze zwiazku w twoich przykladach, bo mieszasz w
kotle
> rozne aspekty wychowawcze, albo zaufanie, albo sprawy materilane.
> sorry ale jak dla mnie mowisz ogolnikami, mieszasz rozne aspekty
wychowacze
> w sumie pieknie to brzmi, ale praktycznie jak dla mnie nie daje nic.

Iwonko,
oprócz tego,
że usiłujesz wmówić nam, że już sam fakt posiadania dzieci zwiększa naszą
więdzę na temat ich wychowania, że swoją w tej materii zdobywamy tylko na
drodze naszych doświadczeń, że poglądy innych są bezwartościowe dla rodzica,
że nie rozumiesz tego że w dzisisiejszych czasach niektórzy ludzie już nie
walczą o przysłowiowy "byt" tylko często o to aby był on ponadprzeciętny. I
czaszem (a może bardzo często) zapominają o tym że dziecko zamiast 2
tygodniowych wakacji w Egipcie , chciało by spędzić wieczór, czy weekend ze
swoim rodzicami, którzy są w tym czasie w pracy, lub mają coś ważniejszego
do zrobienia.

I kiedy to już napisałem, i przeczytałem swoje wyjaśnienie i cytat Sandry to
zauważyłem, że ona napisała to b jasno.

Wiesz ja nie wierzę że tego nie rozumiesz .


Pozdrawiam

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2002-09-14 07:18:16

Temat: Odp: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:alu0i0$bnk$...@n...onet.pl...
> otoz to, porady Sandry sa po prostu za ogolne, ladnie brzmia
> ale malo daja. takie porady mozna poczytac w kolorowych gazetach,
> ktore ja osobiscie omijam szerokim lukiem, wprzyczyny juz nie wnikam.

nie czytuje kolorowych gazet...a niezrozumiane,niechciane, zagubione dzieci
to moja rzeczywistość stąd może ogólnikowo bo chyba nie sądzisz,że mam
opisywać historyjki z zycia młodziezy gdzie rodzice swoją głupotą i
niedojrzałością doprowadzili do tragedii a przy tym nie winiąc sie za to../
wiele razy słyszałam jak to dziecko wszystko ma, że nie słucha, buntuje sie,
ale gdy wysłuchiwałam drugą strone to widziałam te łzy, ten żal, to
rozdzierające sie serce młodego człowieka / ... i to nie kolorowe gazety
Proszę Pani to samo życie ...z boku stojąc nie widzie się niekiedy, że i
takie zagrożenia czyhają na nasze dzieci, które w takim ciepełku pod kloszem
są wychowywane...

Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2002-09-14 07:20:55

Temat: Odp: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:alu0jg$bpl$...@n...onet.pl...
> Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:alpce5$mts$1@absinth.dialog.net.pl...
> >> :-) Też miałam z tym kłopot, zastanawiałam sie jaki podać przykład
jednak
> > wydaje mi się, że powinno się naświetlić jakąś sytuacje i wtedy postawić
mi
> > pytanie co ja zrobiłabym w tym konkretnym przypadku...
>
> ale nie odpowiedzialas mi na moje pytanie ;-)
> iwon(k)a

a postawiłaś je konkretnie? :-) może coś ominęłam w pośpiechu :-) jak tak to
prosze postaw je ponownie :-) postaram sie na nie odpowiedzieć...w tym
gąszczu postów nie mogę trafić na twoje " konkretne pytanie "...

Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2002-09-14 07:24:02

Temat: Odp: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:alu0md$bs1$...@n...onet.pl...
> jesli jest to recepta na problemy wychowacze to mysle, ze
> wielu rozsadnych i kochajacych rodzicow juz ma sukces zapewniony.

widocznie nie czytałaś mojej wypowiedzi na temat recepty:-) gdzie
stwierdziłam,że na życie nie ma recepty ,że to jest ciężka praca... a często
rodzice nie mają czasu być konsekwentnymi w swoim działaniu w drobnych nic
nie znaczących sprawach z, których rodzą sie w późniejszym czasie te
ogramniaste zwane problemem i koszmarem rodzica ....

Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 17


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szpinak
zona vs telewizor
Bojkot inicjatywy utworzenia "pl.soc.edukacja.nauczyc iele"
Skorpiony
Witam:)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »