Data: 2003-10-27 11:42:21
Temat: Re: proszę o pomoc z ustami...
Od: "Ligeia" <e...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Beth Winter wrote:
> Ligeia wrote:
>>
>> Beth Winter wrote:
> <o znieczuleniach zebowych>
>>> Ta, tylko niektorym znieczulenie trzyma od szesciu godzin do >
>>> dwoch dni
>>
>> Ilekroć mnie znieczulano, a było to raczej często i w różnych
>> gabinetach, nigdy znieczulenie nie trzymało 6-ciu godzin! A dwa dni?
>> Nie wierzę w to po prostu. Przy ekstrakcji ósemki znieczulenie nie
>> trzymało mnie 6-ciu godzin, a znieczulenie musiało być mocniejsze
>> niż przy leczeniu próchnicy.
>
> Tak, ale ty jestes ty, a ja jestem ja.
Dzięki, że mi to uświadomiłaś. ;-)
> I albo mnie nie lapie, albo
> lapie jak diabli. 6 godzin mam standardowo to jedno znieczulenie,
> ktore na mnie dziala - tzn 2 godziny pelnego paralizu odpowiedniej
> czesci szczeki, 3 godziny powolnego puszczania i 1 godzina obolalej
> szczeki, potem zazwyczaj ide spac i budze sie we w miare ludzkim
> stanie. Taka uroda.
Cóż, bardzo współczuję. Chociaż z drugiej strony na tym jednym znieczuleniu
mogliby Ci na jednej szczęce wszystkie zęby wyleczyć od razu. ;-)
> Dwa dni to byl rekord rodem z horroru - 4 zastrzyki (bo dentystka
> #@(*@& nie umiala wbic igly i caly czas trafiala w zyle, ale czesc
> tego znieczulenia sie aplikowala) plus "komputerowe" i cos tam
> jeszcze.
Brrr...potworność! Nie cierpię dentystów, a gdyby mnie jakaś pani dentystka
tak kłuła to bym chyba umarła ze strachu.
> Zrobil mi sie od tego taki siniak, ze nie moglam do konca
> otworzyc buzi przez dwa tygodnie...
Było zgłosić reklamację czy coś w tym rodzaju, i może następne leczenie
miałabyś gratis. Chociaż w takim gabinecie to chyba żadna przyjemność i
okazja.
--
Ligeia
|