Data: 2009-05-02 10:19:17
Temat: Re: proszę o porad
Od: "skryba" <s...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Oczywiście trzeba patrzeć na całość, a nie na konkretne przypadki.
> I nie chodzi mi tylko o opryski drzew owocowych, ale o stosowanie
> wszelkiego rodzaju trucizn. Każdy z tym ma kontakt. Ja się staram
> minimalizować.
>
> Oczywiście trzeba patrzeć na całość, a nie na konkretne przypadki.
> I nie chodzi mi tylko o opryski drzew owocowych, ale o stosowanie
> wszelkiego rodzaju trucizn. Każdy z tym ma kontakt. Ja się staram
> minimalizować.
Ot i dotarliśmy do właściwego konsensusu. Również minimalizuję stosowanie
chemii. Wielkopąkowca porzeczkowego skutecznie eliminuję ręcznie mimo, że
mógłbym chemicznie. Ostatnio zaobserwowałem natarcie zwójkówek. Jest tego
trochę - eliminuję mechanicznie. Ilość znalezionych nie przeraża - chemii nie
zastosowałem. Kwieciak jabłoniowy - owszem pojawił się ale niezbyt licznie,
zatem chemii również nie stosuję choć w ubiegłym roku dał się tragicznie we
znaki. Pojawiły się mszyce na jabłoniach i na czerwonej porzeczce (na porzeczce
również szpeciele) - na razie eliminuję ręcznie. Jednak gdy mszyce zaatakują
mocno opryskam, gdyż nie tylko będą niszczyć moje drzewka i krzewy, ale są
wektorami około stu chorób wirusowych, do rozwoju których nie mam zamiaru
dopuścić. W roku 2007 nie opryskałem brzoskwiń jesienią miedzianem i wiosną
sylitem - skutek tragiczny. Brak zwalczania słodyszka rzepakowego doprowadziłby
do nieobliczalnych konsekwencji. Niestosowanie herbicydów w uprawie kukurydzy
uczyniłoby zbiory nieopłacalnymi, podobnie byłoby z burakami cukrowymi. Tak
więc opryski są koniecznością a nie kaprysem lub czyimś widzimisię.
Najważniejsze by nie stosować ich niepotrzebnie a z umiarem i starać się
wykonywać je po oblocie pszczół. Powstaje coraz więcej ŚOR działających
selektywnie w trosce o owady pożyteczne. Reasumując - od stosowania chemii w
uprawach nie uwolnimy się. Sam wiesz ile chemii w postaci konserwantów,
spulchniaczy stosuje się żywności. Minimalizacja stosowania chemii - właściwym
kierunkiem. Ortodoksja ekologiczna, jak każda skrajność poglądów nie jest
rozwiązaniem skutecznym.
Pozdrawiam pogodnie
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|