Data: 2013-04-10 22:21:42
Temat: Re: przeglad prasy
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 10 Apr 2013 23:07:29 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
> news:8d794447-80a1-4ecb-ad79-6a0274d74056@m1g2000vbe
.googlegroups.com...
>>Ciekawy glos rozsadku.
>>Paweł Artymowicz, polski astrofizyk, doktor habilitowany w zakresie
>>astronomii ze specjalnością astrofizyka, profesor i wykładowca
>>University of Toronto.
>
> I jesszcze jedno: ten reklamowany przez Ciebie "głoś rozsądku" nazwał ś.p.
> gen.Błasika chujem, który ma krew pasażerów Tupolewa na rękach. Zdjęcia
> zapłakanej żony ś.p.generała raczej nie znajdziesz w GW- a ja nie
> słyszałem, żeby przepraszał za swoją wypowiedź- nawet wtedy, jak już rządowe
> komisje otwarcie przyznały, że ś.p.gen. Błasik nie mógł czynić żadnych
> nacisków na pilotów.
...tudzież że nie pił alkoholu przed podróżą.
Więcej o panu Artymowiczu, to dla Hani ku zwiększeniu jej podziwu dla
Autorytetu:
"Przyszedł taki czas na Pawłowa Artymowicza, że muszę kłamcy, potwarcy i
oszczercy, co zostało wielokrotnie udowodnione, zadać kolejną serię
bolesnych pytań. Na początek pytanie zasadnicze. Z jakiej gałęzi
genealogicznej Artymowicz spadłeś, że ci się tak smutno z polityczną głową
porobiło? Paweł Artymowicz łże w taki sposób i w takim tempie, że cholera
wie, kiedy przeskakuje z pochodzenia geograficznego i czy przypadkiem nie
czmycha z drzewa genetycznie esbeckiego: ,,ja nie mam rodziny z kresow. ale
z kolei mojego dziadka i nazwijmy to dziadka ciotecznego niemcy wyslali
zupelnie za darmo, koleja, do auschwitz. ten dalszy wrocil. jestem dumny z
tego ze NIE jestem gemanofobem. przeciwnie. ale wiesz, to sa indywidualne
sprawy i poniekad potrafie Cie zrozumiec". Tyle nałgał pod jednym z
ostatnich kabotyńskich wpisów. Ktoś mu napisał, że jego ciotka,
Białorusinka Nadzieja Artymowicz jest jego ciotką (żart składniowy), a on
to szybko skasował, chociaż Nadzieja jest tylko lub aż poetką. Tym ciężej
zgadywać o jakim ciotecznym dziadku ocalałym z Auschwitz Artymowicz pisze,
w każdym razie mam dla Artymowicza dwóch dziadków do wyboru, pytając przy
tym grzecznie, który jest cioteczny, a który ,,rodzony"? Żył kiedyś Stefan
Artymowicz ojciec Mikołaja Artymowicza, z kolei Mikołaj i też Artymowicz
spłodził dwóch synów: Pawła i Andrzeja. Całość układa się w rodzinę.
Poznajesz Pawle Artymowiczu tę gałąź, czy to nie twoja? Stefan Artymowicz,
,,wsławił" się następująco: ,,pracownik aparatu partyjnego KW PZPR w
Białymstoku. Od 1950 r. na wojewódzkich konferencjach PZPR wielokrotnie
powierzano mu funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej KW PZPR w
Białymstoku. Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej kolejny raz wybrano go
także na VI Wojewódzkiej Konferencji Partyjnej w grudniu 1956 roku".
Źródłem tej informacji nie jest złowrogi i ,,nienawistny" IPN, ale Archiwum
Państwowe w Białymstoku: http://www.bialystok... Pierwszy krewny z kresów,
trafiony i zatopiony jako stalinowski funkcjonariusz? Paweł odpowiesz?
Drugiego przodka trzeba poszukać na wspomnianych ciotecznych gałęziach i
jest taki, nazywa się Piotr Artymowicz. Proszę Szanownych Czytelników, aby
spróbowali odgadnąć skąd pochodzi i czym się zajmował Piotr Artymowicz
senior? Łatwa była zagadka. Piotr Artymowicz senior to ubek, który
prześladował żołnierzy AK. Źródło? Bardzo proszę, ale niestety IPN:
http://www.ipn.gov.p... Przy Piotrze Artymowiczu pojawił się zwyczajowy
dodatek senior, to ważna informacja, do której dojdę, ale wcześniej Mikołaj
Artymowicz, ojciec Pawła oraz Andrzeja Artymowicza. Człowiek o identycznym
imieniu i nazwisku jest zarejestrowany na tak zwanej liście Wildsteina pod
numerem IPN BU 01703/91. Jak wiadomo ta lista nie zawiera dokumentów
poszerzonych i w związku z tym ponownie grzecznie pytam Pawła Artymowicza.
Czy tata Mikołaj Artymowicz był esbeckim kapusiem, esbeckim
funkcjonariuszem, czy może był prześladowany jako opozycyjny działacz przez
tatę Stefana i wuja Piotra? Czym się tata zajmował? Trzech Artymowiczów i
trzech esbeckich aktywistów. Być może przypadek, taki sam jak następny,
niesamowity przypadek. Oto strona o familiarnej nazwie: Family aviators -
Piotr senior, Piotr Junior, Paweł, Andrzej ( brat: ksywka "Arti" ):
http://artymowiczavi...
Dziwne byłoby bardzo, gdyby jeden zbieg okoliczności nałożył się na drugi,
zwłaszcza, że mamy kolejne źródło, które informuje, że junior Piotr, syn
seniora Piotra jest nagrodzony przez państwo polskie w dacie zgodnej z
żywotem jednego i drugiego Piotra: https://docs.google....
Byłbym jednak nieodpowiedzialny, gdybym na podstawie dwóch zbiegów
okoliczności nałożonych na siebie nie poszukał trzeciego zbiegu. Daleko
szukać nie musiałem, wystarczyło połączyć wniosek wojewody krakowskiego,
żeby dojść do klubu krakowskiego: http://krakow.naszem... Jest trzeci zbieg
okoliczności. Wystarczy? Skoro dalej są wątpliwości nakładam czwarty. Oto
senior Piotr Artymowicz i jego pasja: http://www.szybowce.... Cztery zbiegi
okoliczności uważam za wystarczający powód, żeby po nitkach dojść do kłębka
takiej oto buńczucznej deklaracji kabotyna:
,,wiec szukajcie dojscia, nie bede przeciez wysylal listow do prokuratury bo
oni dostaja takich (jak od pumby) dziesiec miesiecznie i sprzataczka juz
nie nadaza.
bardzo prosze mnie umowic oficjalnie lub nieoficjalnie z prokuratorami
wojskowymi. bede w wwie w tygodniu 10-16 czerwca, mam wyklad w osrodku PAN.
prosze przeslac telefon pana prokuratora na mojego priva tutaj. obiecuje
zadzwonic i postaram sie przyjsc na spotkanie."
Wróćmy jeszcze raz do linku: http://krakow.naszem... Z tego adresu można
wyczytać, że Piotr Artymowicz (Kraków), wypadł w zawodach średnio i zajął
6-te miejsce. Fatalnie wypadł pilot Krzysztof Lenartowicz ( Kraków ), który
zajął miejsce 19-te i nie trzeba mi wierzyć na słowo, bo już opisuję nie
pamiętam, który zbieg okoliczności. 19-te miejsce Krzysztofa Lenartowicza
należy przypisać do ,,wybitnego eksperta" komisji Millera. Pilot Krzysztof
Lenartowicz z Krakowa, b. szef pionu PLL LOT, to członek Komisji Millera!
http://pl.wikipedia.... Naturalnie byłoby strasznym zbiegiem okoliczności,
gdyby ten znajomy rodziny Artymowiczów i to znajomy kilku gałęzi
Artymowiczów, był tym ,,wybitnym pilotem LOT", który jadł z Pawłem
Artymowiczem obiad i opowiadał o ,,debeściakach", potem dostarczył
nielegalnych nagrań i tego wszystkiego o czym Artymowicz opowiadał, a czego
zwykły, uczciwy i przestrzegający prawa człowiek zdobyć nie może. Teraz
jest chyba jasne, że co najmniej... sześć(?), się pogubiłem, zbiegów
okoliczności pozwala Artymowiczowi zlewać wnioski do prokuratury i łgać ile
wlezie. Zdarzyć się może, że to wszystko razem wzięte jest funta kłaków
warte, ja się wcale nie upieram, że pasujące do siebie klocki obciążają
Pawła A., ale tak psychologicznie rzecz ujmując, kto mógłby kozakować w
taki kabotyński sposób, jeśli nie wnuk, syn, bratanek/siostrzeniec esbeków,
który ma wysoko postawionych urzędników państwowych na etacie przyjaciół
rodziny? Mnie nie pytajcie. Zapytajcie razem ze mną Pawła Artymowicza.
PS Część z tych informacji uzyskałem kanałami od ludzi, którzy mają obawy i
ja się im nie dziwię. Wiem jak działa Artymowicz, który posyła swoich
burków, aby zastraszali autora niekorzystnych wpisów na jego temat i
rodzinę autora. Mnie koneksje i rodzinne tradycje Artymowicza powiewają,
mnie Artymowicz co najwyżej może zajady zdetonować, bo jest jeszcze jeden
zbieg okoliczności, który nazywa się Paweł Artymowicz. Prace trwają, a w
rodzinie nic nie ginie.
PS2 Wysłałem Artymowiczowi tekst do autoryzacji, przeczytał i zamilkł.
Pierwszy taki przypadek, zawsze na moje maile odpowiadał i to wylewnie. "
http://kontrowersje.net/tresc/nazwisko_artymowicz_pe
lne_zbiegow_okolicznosci_i_powiazan_z_ekspertami_kom
isji_millera_nie
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|