Data: 2001-01-30 14:27:09
Temat: Re: przemoc w malzenstwie...
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mirek Z..." <m...@l...pl> napisał w wiadomości
news:954mlm$f8n$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Dorrit" <z...@c...com.pl> napisał w wiadomości
> news:94uqch$ojt$7@news.tpi.pl...
> Stwierdzono również, że duży procent
> maltretowanych
> > kobiet to psychopatki i masochistki.
>
> To ja teraz (autentycznie) czegoś tutaj nie rozumiem. W takim razie po co
na
> przykład kobieta masochistka chce odejść od męża i daje innym do
> zrozumienia, że jest jej (chyba pozornie) źle w takim związku? Przecież
> teoretycznie powinna to lubić...? chyba...
To co ona głośno dookoła rozpowiada, nie musi być zgodne z tym co myśli, ani
z tym co robi. Nie każda bita jest też masochistką , ani nie każda
masochistka ma wgląd we własne motywy postępowania. Jak ją zapytasz to Ci
najczęściej odpowie, że jak nie pije to jest dobry, albo nie chce "dzieciom
odbierać ojca" albo znajdzie inny równie głupawy pretekst w stylu "ja go
jednak kocham" do tkwienia latami w upokarzającym związku i co gorsze, sama
w te preteksty wierzy
Dorrit
>
> --
> Mirek Z...
> m...@l...pl
>
|