Data: 2019-12-10 16:50:28
Temat: Re: przepraszam,
Od: gazebo <g...@j...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 10/12/2019 o 12:31, m...@g...com pisze:
> mozna wpasc do jeziora i nauczyc sie plywa, kluczowy jest jak sadze tryb
> przypuszczajacy
> ---
> ciekawy temat "wyplywa" ;)
> Zazwyczaj jak nieuk wpadnie do jeziora to w wyniku nieskoordynowanej paniki
> sPOwodowanej lekiem przed nieznanym a wiec POtencjalnie groznym dla zycia
srodowskiem...tonie.
> I stad tez wziela sie idea tzw "chrztu" z wody (poprzez zanurzenie)
> Ot oswojenie pustynnych nomadow przed srodowiskiem ktorego sie panicznie bali,
oswojenie ze smiercia rowniez, przekroczenie instynktownego leku przed smiercia.
Rozluznienie sie, odpuszczenie nastawienia do walki o byt.
> Jak sie czlowiek w wodzie - w zyciu "rozluzni" to go woda sama (jak i Zycie tez)
wynosi na wierzch, niesamowite prawda? A takie "oczywiste"... ;P
>
stad podzielam opinie, ze czlowiek sam powinien sie rozluznic a nie zeby
jego rozluzniano, zgadzam sie, to jest bardzo oczywiste, wystarczy sie
otworzyc, na ksiedza nie doradzam, bardzo nie doradzam
--
gazebo
|