Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Hania " <v...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: przyczyna powracajacego motywu snu
Date: Thu, 22 Jun 2006 09:53:07 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 34
Message-ID: <e7dpa3$7ln$1@inews.gazeta.pl>
References: <1...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.129.28.99
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1150969987 7863 172.20.26.236 (22 Jun 2006 09:53:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 22 Jun 2006 09:53:07 +0000 (UTC)
X-User: vickydt
X-Forwarded-For: 172.20.6.61
X-Remote-IP: 213.129.28.99
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:346519
Ukryj nagłówki
Kamil <k...@o...pl> napisał(a):
> Od 3 lat - a pamiętam dokładnie kiedy to się zaczęło - dosyć często i
> regularnie pojawia się w moich snach pewien motyw. Mniej więcej 2-3
> razy w tygodniu (a przyznacie chyba, że to jest często) śni mi się,
> że potrafię skakać bardzo wysoko, chodzę więc (we śnie) po ulicach
> miasta i skaczę po budynkach zaglądając ludziom do okien i wchodząc
> do mieszkań przez balkony. Jak ktoś mnie przyuważy, to uciekam.
Uff, pocieszyłeś mnie, myślałam, że tylko mi śni się, ze latam (akurat troche
inaczej: biegnę, machnę łapkami i lecę, ...najczęściej jednak nisko, i muszę
uważać na trakcje tramwajowe i przewody wysokiego napięcia, których jest od
cholery ;-))). Zawsze to jednak lepsze, niż sen o sytuacji, w której dobrze
byłoby zwiać , a nogi stają się niemożebnie ciężkie - to miewałam w okresie
dziecięcym - dorastania).
Nie znoszę też snów o bujaniu się na huśtawce tak wysoko, że będąc w górze
boję się gwałtownego upadku (wręcz czuję spadanie - wtedy się budzę) i
wjeżdżania windą, w której coś się pokićkało i jadę na piętro
tysiąc_któreśtam , po wyjściu nie ma drzwi, schody w dół prowadzą do nikąd i
takie tam.
Zdaża się (jedna z tych kilku wersji) tak raz na 2 tygodnie, mam nadzieję, że
nie muszę zakładać kaftanika ;-)))
Wydaje mi się, że jest to objaw lekkiej frustracji życiem: praca OK, ale
mogłoby być lepiej, sytuacja prywatna ustabilizowana jako-tako...
Wiem, żem nadwrażliwa i generalnie przeżywam (jak żaba menstruację) w snach
cały przebieg dnia. Może też tak masz?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|