Data: 2006-06-22 15:22:40
Temat: Re: przyczyna powracajacego motywu snu
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MS; <5...@n...onet.pl> :
> Albo się zgrywasz z ciężko chorego człowieka albo jest bezgranicznie głupi.
> Trzeciej możliwości nie ma. Każdy kto ma elementarną wiedzę psychiatryczną
> widzi, że ten człowiek, który doświadcza tego snu o skokach jest w dramatycznym
> stanie (prawdopodobnie psychozy lub poważnej schizofrenii) a niereagowanie może
> tylko pogorszyć ten stan. Julian ma oczywiście rację, że trzeba to niezwłocznie
> leczyć zanim zdarzy się coś strasznego... Wtedy też będziesz się tak podle
> wyśmiewał z tego człowieka? Bo chyba do tego jesteś tylko zdolny. Nie potrafię
> zrozumieć takich obrzydliwych ludzi jak ty, którzy za nic sobie mają cierpienie
> innych (nawet jeśli ma ono wymiar psychiczny a nie fizyczny). Nie pisz więcej
> takich bzdur idioto, bo niewinni ludzie, którzy poważnie wezmą twoje słowa mogą
> ucierpieć a wtedy ty będziesz współwinny i współodpowiedzialny.
I jeszcze jedno. Nie sądzę, żeby Julek był psychiatrą, no chyba że
dyplom zdobył w Zanzibarze. Pierwszą zasadą jest "nie straszyć" - jeżeli
J. twierdzi, że autor ma psychozę, to powienien wiedzieć, jakie skutki
może powodować straszenie - aż do samobójstwa rozszerzeżonego.
A co do autora - to co napisałem przed chwilą - jego "lęk" wynika z
powtarzalności snu. Jeżeli zdefiniujesz ten sen jako coś groźnego i
dodasz do opisu diagnozę schizofrenii/ostrej psychozy/morderstwa, czyli
elementów piętnujących autora w społeczeństwie, to faktycznie może
zacząć żyć w dwóch światach i dopiero wtedy nabędzie psychozy,
ewentualnie dozna "olśnienia", a stąd blisko do paranoi. Podstawą sprawą
jest *uspokojenie* autora i znalezienie prostszych wytłumaczeń, które
mogą umożliwić zakończenie sytuacji, a nie "leczenie w kierunku ostrej
psychozy".
Konowały :((
Flyer
|