Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.provider.pl!not-for-mail
From: "Wojciech Jakóbczyk" <s...@n...email>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: przygotowanie ogrodu
Date: Mon, 17 Mar 2003 17:09:41 +0100
Organization: Provider
Lines: 45
Message-ID: <b54s04$7cn$1@phone.provider.pl>
References: <b54pl4$mq4$1@phone.provider.pl> <m...@s...net>
NNTP-Posting-Host: mail.probit.wroc.pl
X-Trace: phone.provider.pl 1047917380 7575 212.160.167.100 (17 Mar 2003 16:09:40 GMT)
X-Complaints-To: n...@p...provider.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 17 Mar 2003 16:09:40 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:69343
Ukryj nagłówki
> > [...] jak sadze trzeba to potraktowac chemia (roundup?)
>
> Różne są szkoły... Niektórzy zalecają chemię...
>
> > i przeorac, przebronowac, zasiac trawke i inne roslinki tez.
>
> ...inni tylko metody tradycyjne...
ok, nie jestem ideologicznie zdeterminowany na chemie ;), ale jak wyobrazasz
sobie metody tradycyjnie? jest to realne? ten perz jest naprawde porzadnie
zadomowiony, jeszcze rok temu na miejscu mojego domu byl ugor z 50 cm
warstwa chwastow.
> > 1. spryskac roundupem jak najszybciej.
>
> Nie jak najszybciej, ale dopiero, gdy perz będzie w fazie wczesnego
> wzrostu, znaczy, jak będzie dochodził do 7-10 cm. Wg mojej oceny wtedy
> działa najskuteczniej.
jak zaznaczylem, on teraz jest na tej wysokosci, ale to oczywiscie
pozostalosci z poprzedniego sezonu. wiekszosc nawet slabozielone. nie
wchlona preparatu? powiedzmy ze aspekt ekonomiczny ma tu mniejsze znaczenie,
bo koszt roundapu na ta powierzchnie nie jest duzy, wiec moge sobie pozwolic
na nieudana probe.
> Tutaj dodałbym jakąś glebogryzarkę gdzieś między oraniem a
> bronowaniem. Lub chociaż kultywator. Ale to dopiero po miesiącu od
> pryskania. Pierwsze efekty widać po mniej więcej trzech tygodniach.
nastawilem sie na szybka akcje, ladny trawniczek w maju, a tu widze ze
mozolna wiosna nas czeka... ;)
w archiwum spotkalem sie z opiniami ze z perzem mozna zyc... moze to jest
rozwiazanie? zniszczyc go metodami tradycyjnymi, ile sie da, i posiac jakis
"mocny" gatunek traw ktory wygra rywalizacje?
inna sprawa ze mam dwie czesci ogrodu. jedna, ktora chcialbym szybciej
doprowadzic do ladu jest slabo zarosnieta perzem, mysle ze to efekt
"udeptania" ;). choc nie wiem czy to zludne wrazenie i za kilka tygodni nie
wyrosnie ze zdwojona sila... ;)
dzieki za pomoc,
wojtek
|