Data: 2004-05-13 12:33:20
Temat: Re: przyjęciesię brzoskwini
Od: t...@i...pl (Tomasz Łukowski )
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "andia" <a...@w...pl>
> Może i przemarzły,ale całe okręciłam agrowłókniną :( Opryskałam w lutym
> przeciw kędzierzawości i te liście co sie rozwijają są zdrowe ,tylko jest
> ich mało :(
> Wiem,że cierpliwość to podstawowa cecha jaka musi posiadać ogrodnik a jej
> nie mam wcale,więc z tego powodu się dręczę :) A jak przeżyją czy dalej je
> zabezpieczać na następną zimę??
:-)) To juz jest sprawa polityczna :-) Ja z bardzo nielicznymi wyjatkami
stosuje zasade, ze jesli cos nie radzi sobie w warunkach jakie panuja wokol
mojego domku to po prostu nie nadaje sie do mojego ogrodu. Inna rzecz to
zmniejszona odpornosc na mroz niektorych roslin w mlodym wieku lub
oslabionych np przesadzaniem
>
>
> pozdrawiam Agnieszka
Tomek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|