Nie wiem, czy to przyjmiesz, ale jednak spróbuję ...

Pokażę Ci coś, gdzie powinieneś jaskrawo zobaczyć,
jak bardzo z darza Ci się nie rozumieć i falszować
intencje/zamysły/cele innych osób.
Napisałeś:

> relacjach, o potrzebie normalnego traktowania etc)- a jednak robi sobie z
> niego jaja (choć nieświadomie, jak przypuszczam)- pisząc do niego w
> rodzaju: "a tą łopatką to uderzyłeś w tą krzywą mordkę o 7 rano, czy o
> 7:15? A jak wychodziłeś z domu to z lewej czy prawej nogi?" Oczywiście-
> przejaskrawiłem,

Wykrzywiłeś koszmarnie, to nie jest 'przejaskrawienie'.
W tym nie było ani krztyny 'robienia sobie jaj z globa'.
Spróbuj się jeszcze raz zastanowić, o co ja go tam pytałem
i po co. Sprobuj jeszcze raz - a potem Ci wyjaśnię, jak nie
dasz rady.