Data: 2004-04-01 20:11:11
Temat: Re: przymrozki
Od: "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Hejka. Właśnie wróciliśmy z Gwidonkiem z działeczki, gdzie pognaliśmy
po
> obejrzeniu prognozy pogody. :-( Przykryliśmy: tawułki, azalie,
hemerocalisy,
> hiacynty, wrzośce, rododendrony, arum, toronciaki, thujopsisa,
przylaszczki,
> cyprysika "Nana Gracilis", Marikenka, miodunki, macierzankę, tymianek i
...
> zapomniałem o szałwiach. :-( Róże, narcyzy, żonkile, tulipany i reszta
muszą
> sobie same radzić z przymrozkiem.
>
ostatecznie przykryłam ponownie wrzosy (które już niestety przyciełam),
szczodrzeńce, cyprysika "Nana Gracilis" (idąc za przykładem przedmówcy),
perukowce (choć nie wiem czy są aż tak wrażliwe), świerka pospolitego
"Inversa" - posadzonego w zeszłym roku, klon palmowy, cyprysika nutkajskiego
"Pendula i cyprysika, który nie mam pojęcia jak się nazywa - wydaje mi się,
że jest Lawsona, pednula a w dodatku variegata. Przy okazji może ktoś wie co
to takiego. Dostałam go dwa lata temu od znajomego. Jest jeszcze mały i
bardzo dbam o niego bo jestem ciekawa co z niego wyrośnie. A pozostałe
rośliny, takie jak: azalie, tawułki, szałwie, lawendy (również już
przycięte) - okryłam trochę korą. A i jeszcze okryłam powojniki ponieważ już
zaczęły rosnąć.
pozdrawiam i dziękuję za pomoc,
Mariola R.
|