Data: 2002-07-12 09:45:02
Temat: Re: przyszlosc i przeszlosc
Od: "Marchewka" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl>
> Użytkownik "Marchewka"
> > Kingo, jaki jest zwiazek miedzy zareczynami a posiadaniem mieszkania?
> Czegos
> > tu nie rozumiem - trzeba miec mieszkanie, zeby sie zareczyc?
>
> Nie, nie trzeba, ale dobrze jest mieć kąt gdzie można żyć
> z rodziną, a przecież zaręczyny są wstępem do założenia
> rodziny, czy nie? Być może nie, bo wiele słów się dewaluuje
> i dziewczyny co rusz są "zaręczone" ;-/
> --
> Pozdrawiam
> Asia Słocka (zaręczona raz a dobrze ;-))
>
Asieńko!
Wiem, ze fajnie jest miec swoj kat, a jakze! Kazdy by chcial! :)
Zdziwily mnie slowa Kingi, ktora napisala: "gdyby mój TŻ nie posiadał
mieszkania to by zaręczyny
były odległym planem", co zrozumialam, ze jesli TŻ nie bylby szczesliwym
posiadaczem swojego M, to by sie zareczyli nie_wiadomo_kiedy. A przeciez,
jesli dwoje ludzi sie kocha, to sie zarecza czy bierze slub, czesto bez
wzgledu na to, czy ma sie to swoje M, czy nie, prawda? Przeciez bardzo wiele
rodzin nie ma swojego kata, a sa szczesliwe. Ja, co prawda, mam mieszkanie,
ale nie w Wa-wie, gdzie mieszkamy z TŻ. I w najblizszym czasie planujemy
zalozyc rodzine :)
Pozdrawiam serdecznie!
Iwonka (zareczona po raz drugi, ale (mam nadzieje) ostatni!) :)
|