| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-29 16:37:11
Temat: Re: przytocze opinie krajan o doktorkach!Witam
Nie ukrywam , że i...@p...onet.pl plecie jak przysłowiowy Piekarski
, ale nie jest to sam dym bez ognia :-) .
Przysłowiowa solidarność świata lekarskiego jest powszechnie znana i w
odczuciu społecznym może powstać konkluzja typu - " nawet jak nie winien to
innych kryje".
Dał zresztą dobitnie temu wyraz w swojej wypowiedzi prof. A.Zol w "pod
napięciem" z 27.01.br. dot. zachowań K.E.L w sprawach przez nią
rozpatrywanych. Można by powiedzieć , że kto sieje wiatr (tak pojęta
solidarność jaka jest do tej pory) ten zbiera burzę (reakcje tłumu na
prasowe "rewelacje")
Niezłym przykładem jest cyt.( "Lekarze, którzy jeździli w zespołach,
przynieśli zwolnienia lekarskie, poszli na urlopy. Nie chcą pokazywać twarzy
i być nazywani mordercami" - powiedział Tomasz Selder, przewodniczący
Krajowego Związku Zawodowego Ratownictwa Medycznego.)
Ja wiem , że trudno w takich warunkach pracować ale jak w świetle tego co
napisałem o "solidarności" lekarzy wyglądają te zwolnienia ? I nie
tłumaczcie mnie że Oni nagle wszyscy zachorowali i trzeba udowodnić że nie a
nie czepiać się. Znam ten zawód i związane z nim obciążenia na tyle dobrze
na ile może to znać człowiek pracujący w SZ a nie będący lekarzem . Nie jest
to , czasami , łatwy kawałek chleba a powiem , że nawet bardzo trudny.
Bardzo wielu z tych ludzi cenię tak prywatnie jak i służbowo. Ale nie da się
ukryć , że panujące w tym środowisku zbyt chyba mocne (a przynajmnie zbyt
mocno przez niektórych okazywane) przekonanie typu - "lekarz jestem to wiem
najlepiej " lub
"tyle lat się uczyłem , taki wysiłek w to włożyłem to mnie się należy" albo
"tyle lat się uczyłem , taki wysiłek w to włożyłem to co mnie tu będą
pouczać" - skutkuje później idiotyczną satysfakcją innych - "a dobrze tym
mądralą tak!" . I nie ważne , że nie wszyscy , że nawet bardzo nieliczni (o
ile w ogóle ?) są czemuś winni , grunt że można teraz naskakać na wszystkich
, za godziny czekania spędzone w poczekalni , za nie otrzymane a oczekiwane
L4 , za potraktowanie "per noga" jak się o coś pytało a Pan Doktor popatrzał
jak na debila , za to wszystko teraz huzia na Józia. Dlatego też na początku
napisałem " ale nie jest to sam dym bez ognia "
Nie mnie pouczać czy zwracać szanownym Medykom uwagę ale myślę że jako
Kowalski z drugiej strony lady, mogę zasygnalizować powody takich a nie
innych reakcji co poniektórych.
pozdr.vad
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |